Uciekł policjantom, a później… sam zgłosił się na komendę w Goleniowie

1 tydzień temu

Nietypowy finał miał policyjny pościg za kierowcą, który nie zatrzymał się do kontroli. Bohater zamieszania sam oddał się w ręce wymiaru sprawiedliwości.

Policjanci z goleniowskiej drogówki, jak informuje st. post. Martyna Kowalska, wydali kierowcy pojazdu marki Ford polecenie zatrzymania się do kontroli drogowej, używając w tym celu sygnałów świetlnych i dźwiękowych. 31-latek wtedy gwałtownie przyspieszył, uciekają najpierw drogą asfaltową, następnie szutrową, aż w końcu w głąb lasu, gdzie uszkodził pojazd i uciekł o własnych siłach.

W aucie mundurowi znaleźli między innymi dokumenty należące do kierowcy, co pozwoliło im gwałtownie ustalić jego tożsamość. Poszukiwać go jednak nie było trzeba, bo po około trzech godzinach od zdarzenia sam stawił się na komendę, przyznał, iż to on kierował pojazdem i potwierdził, iż uciekł przed kontrolą.

Mężczyźnie zatrzymano prawo jazdy, a w sprawie prowadzone będzie postępowanie dotyczące niezatrzymania się
do kontroli drogowej, za co grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.

Idź do oryginalnego materiału