Najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie 33-letni bialczanin, w którego miejscu zamieszkania oraz samochodzie kryminalni znaleźli amfetaminę i marihuanę. Grozi mu dziesięć lat odsiadki.
W tym tygodniu bialscy kryminalni dostali cynk, iż 33-letni mieszkaniec Białej Podlaskiej może posiadać znaczne ilości narkotyków. Gdy funkcjonariusze weszli na wytypowaną posesję, potwierdziły się posiadane przez nich informacje.
– W trakcie przeszukania zarówno auta, jak też miejsca zamieszkania mężczyzny, funkcjonariusze ujawnili kilkanaście woreczków foliowych z białą substancją oraz suszem roślinnym. Po przeprowadzeniu wstępnego badania stwierdzili, iż są to amfetamina oraz marihuana – informuje rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Białej Podlaskiej nadkomisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla.
Zabezpieczona ilość wystarczyłaby do sporządzenia ponad 1300 porcji dealerskich tych narkotyków. Nielegalne substancje zostały zabezpieczone, natomiast 33-latek został zatrzymany do wyjaśnienia. W działaniach brali udział policyjny pies wyszkolony do wykrywania narkotyków oraz jego przewodnik.
W czwartek 17 października Sąd Rejonowy w Białej Podlaskiej, na wniosek policji i prokuratury, zastosował wobec mężczyzny tymczasowy areszt. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, posiadanie znacznej ilości narkotyków zagrożone jest karą do dziesięciu lat pozbawienia wolności.
Czytaj też:
2 tysiące mandatu dla drogowej piratki
2 tysiące mandatu dla drogowej piratki