Tychy: Driftował, śmierdział alkoholem i uparł się, by wręczyć policjantom łapówkę

5 godzin temu

Obcokrajowiec, który został zatrzymany przez tyskich policjantów za driftowanie na parkingu, śmierdział alkoholem. Zaproponował stróżom prawa łapówkę. Teraz odpowie również za próbę korupcji.

Jak informuje Komenda Miejska Policji w Tychach, 22 czerwca po godz. 20.00 do oficera dyżurnego wpłynęło zgłoszenie dotyczące najprawdopodobniej nietrzeźwego kierowcy renault, który miał driftować (ustawiać prowadzony przez siebie pojazd bokiem do kierunku jazdy, utrzymując kontrolę nad jego ślizgowym poruszaniem się w tej pozycji) na parkingu przy ul. Oświęcimskiej. Patrol drogówki udał się pod wskazany adres.

– Kierowcą renault okazał się 42-letni obywatel Mołdawii, od którego wyczuwalna była silna woń alkoholu – dodaje KMP. – Miał również problemy z utrzymaniem równowagi. Mężczyzna odmówił badania na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu, dlatego policjanci poinformowali go o konieczności pobrania krwi do badań.

Do tej pory groziła mu kara za jazdę w stanie nietrzeźwym, ale sytuacja się zmieniła, gdy w trakcie oczekiwania na wezwany patrol prewencji (który miał przewieźć kierującego na badanie), Mołdawianin obiecał policjantom 2 tys. zł za to, by zapomnieli o całym zdarzeniu. Nie pomogło pouczenie udzielone przez policjantów, iż właśnie popełnia przestępstwo korupcji. 42-latek w dalszym ciągu składał obietnicę wręczenia łapówki, no i się doigrał.

– Obywatel Mołdawii został zatrzymany i trafił do policyjnej celi – komunikuje tyska policja. – Teraz, za przestępstwo korupcyjne, grozi mu kara do 10 lat więzienia. Ponadto w zależności od wyniku stężenia alkoholu we krwi, odpowie również za kierowanie pojazdem pod wpływem alkoholu.

We wtorek 24 czerwca Prokuratura Rejonowa w Tychach zastosowała wobec zatrzymanego Mołdawianina środki zapobiegawcze w postaci policyjnego dozoru. Zabrano mu również paszport i zakazano opuszczać kraj.

(pp)

Idź do oryginalnego materiału