Twitch zbanował Dr Disrespect po obejrzeniu wiadomości wysłanych do osoby nieletniej, twierdzą byli pracownicy

cyberfeed.pl 2 miesięcy temu


Twitch nagle zbanował jedną ze swoich największych gwiazd – Herschela „Guy” Beahma, lepiej znanego pod pseudonimem Dr Disrespect – w 2020 roku bez słowa wyjaśnienia. Teraz, cztery lata po trwałym zakazie Beahma, dwóch byłych pracowników Twitcha zgłosiło się, aby opisać wydarzenia, które ich zdaniem przyczyniły się do usunięcia go z platformy.

Powiedział jeden z byłych pracowników Twitcha, który poprosił o zachowanie anonimowości, powołując się na potencjalne ryzyko dla ich kariery Krawędź że Beahm użył Szeptów, nieistniejącego już systemu przesyłania wiadomości na Twitchu, do wymiany wiadomości z osobą nieletnią i zainicjowania rozmowy na temat spotkania na TwitchConie. W momencie wprowadzenia zakazu w 2020 r. pracownik pracował w zespole ds. zaufania i bezpieczeństwa Twitcha.

Ich komentarze potwierdzają post Cody’ego Connersa, byłego pracownika Twitcha, który pracował w zespole ds. partnerstw strategicznych firmy. Późny piątek, Conners opublikowany na X„Został zbanowany, ponieważ przyłapano go na uprawianiu seksu z nieletnią w ramach istniejącej wówczas usługi szeptanej na Twitchu. Próbował się z nią spotkać na TwitchConie. Obowiązujące uprawnienia można odczytać zwykłym tekstem.

Chociaż Conners nie wymienił wyraźnie nazwiska Beahma, wiadomo było, iż tematem postu był streamer. Zakaz Beahma nastąpił niedługo po tym, jak Twitch zaktualizował swoje zasady dotyczące molestowania seksualnego karać przestępców trwałym zawieszeniem.

Beahm zaprzeczył zarzutom Connorsa. „Sprawa została wyjaśniona, nie przyznano się do żadnych nieprawidłowości, a oni wypłacili całą kwotę umowy” – dodał. zamieścił post na X. Beahma opublikował dodatkowy post powtarzając, iż nie stwierdzono żadnych nieprawidłowości. „Nie zrobiłem nic złego, wszystko zostało zbadane i rozstrzygnięte, nie stwierdzono niczego nielegalnego, nie stwierdzono żadnych nieprawidłowości i zapłacono mi” – napisał.

Wiadomość o zakazie Beahma, który nałożono cztery lata temu w tym tygodniu, była szokująca. Beahm był wówczas jedną z najpopularniejszych gwiazd Twitcha, mającą około 4 miliony obserwujących właśnie podpisał siedmiocyfrową, dwuletnią umowę na wyłączność z platformą. Ani Twitch, ani Beahm nie chcieli powiedzieć, dlaczego streamer został zbanowany. W wywiadzie z „Washington Post”. Beahm powiedział to niedługo po zakazie Twitch choćby by mu nie powiedział powód usunięcia jego konta.

Były pracownik, z którym rozmawiał Krawędź podzielił się także większym wglądem w kolejność wydarzeń, które doprowadziły do ​​wprowadzenia zakazu. Powiedzieli, iż między wysłaniem wiadomości między Beahmem a rzekomą ofiarą a złożeniem raportu moderacji na temat tych wiadomości upłynęło sporo czasu, ale nie byli w stanie przypomnieć sobie, ile czasu minęło. Kiedy Twitch otrzymał raport w 2020 roku, powiedział, iż Twitch zbadał roszczenia i ostatecznie zbanował kanał Beahma.

Rok po zakazie Beahm powiedział, iż pozywa Twitcha o odszkodowanie pieniężne i ujawnił, iż w końcu wiedział, dlaczego platforma wydała zakaz. Beahm nie chciał jednak powiedzieć, co to było. Rok później spór został rozwiązany, a Beahm powiedział: „Rozwiązałem swój spór prawny z Twitchem. Żadna ze stron nie przyznaje się do złego postępowania”.

Beahm i Twitch nie odpowiedzieli Krawędźprośby o komentarz.



Source link

Idź do oryginalnego materiału