Trzymaj gotówkę. Wstrząsające ostrzeżenie europejskich banków

5 godzin temu

W zadziwiającym zwrocie akcji, instytucje finansowe, które przez lata zachęcały klientów do rezygnacji z gotówki na rzecz płatności cyfrowych, teraz wydają alarmujące ostrzeżenia. Europejskie banki, w tym prestiżowy Holenderski Bank Centralny, zaczęły oficjalnie zalecać swoim klientom gromadzenie rezerw gotówkowych w domach.

Fot. Warszawa w Pigułce

To bezprecedensowa sytuacja, która sygnalizuje poważne obawy sektora finansowego dotyczące potencjalnych zagrożeń cybernetycznych nadchodzących w 2025 roku. Eksperci finansowi otwarcie przyznają, iż nasze całkowite uzależnienie od systemów elektronicznych może niebawem doprowadzić do sytuacji, w której tradycyjne banknoty staną się jedynym dostępnym środkiem płatniczym.

Najnowsze rekomendacje banków wynikają z coraz częstszych analiz wskazujących na rosnącą skalę zaawansowanych cyberataków wymierzonych w infrastrukturę krytyczną. Służby wywiadowcze kilku państw europejskich zaobserwowały niepokojący wzrost aktywności grup hakerskich powiązanych z państwowymi agencjami wywiadu, których celem stają się systemy finansowe. W przypadku skutecznego ataku na dużą skalę, możliwe są długotrwałe przerwy w dostępie do bankomatów, terminali płatniczych oraz systemów bankowości elektronicznej.

Holenderski Bank Centralny, uznawany za jedną z najbardziej konserwatywnych i ostrożnych instytucji finansowych w Europie, oficjalnie zaleca, aby każde gospodarstwo domowe posiadało rezerwę gotówki w wysokości od 200 do 500 euro. Władze finansowe Szwecji, kraju który jeszcze niedawno planował całkowite odejście od gotówki do 2023 roku, teraz rekomendują obywatelom przechowywanie około 170 euro na podstawowe wydatki w sytuacjach kryzysowych. Jest to dramatyczny zwrot w polityce jednego z najbardziej zaawansowanych cyfrowo państw na świecie.

Polski sektor bankowy również dołączył do tego niepokojącego chóru ostrzeżeń. Według ekspertów finansowych, każda rodzina w Polsce powinna rozważyć przygotowanie rezerwy gotówkowej w wysokości od 500 do 1000 złotych. Taka kwota powinna wystarczyć na pokrycie podstawowych potrzeb przez około tydzień w sytuacji, gdy systemy elektroniczne przestaną działać. Należy podkreślić, iż nie chodzi tu o wycofywanie wszystkich oszczędności z banków, ale o posiadanie rozsądnej rezerwy na wypadek czasowych trudności.

Co dokładnie niepokoi ekspertów bankowych? Przede wszystkim chodzi o ataki typu DDoS (Distributed Denial of Service), które mogą przeciążyć i zablokować serwery bankowe, uniemożliwiając klientom dostęp do swoich kont. Innym poważnym zagrożeniem są ataki ransomware, które szyfrują dane i żądają okupu za ich odblokowanie. W przypadku skutecznego ataku na dużą instytucję finansową, przywrócenie pełnej funkcjonalności systemów może zająć dni, a choćby tygodnie. Dodatkowo, banki obawiają się skoordynowanych ataków na infrastrukturę energetyczną, które mogłyby wywołać przerwy w dostawie prądu, paraliżując działanie bankomatów i terminali płatniczych.

Historia pokazuje, iż takie obawy nie są bezpodstawne. W 2018 roku cyberatak na jeden z holenderskich banków spowodował czterodniową przerwę w dostępie do bankowości internetowej, dotykając miliony klientów. W 2019 roku Bank City Union w Indiach stał się ofiarą jednego z największych cyberataków bankowych, w wyniku którego skradziono prawie 2 miliony dolarów. W 2020 roku nowozelandzki bank TSB doświadczył pięciodniowej awarii po ataku typu DDoS, co uniemożliwiło klientom korzystanie z bankowości elektronicznej i mobilnej. Te incydenty, choć poważne, były stosunkowo krótkotrwałe i ograniczone do pojedynczych instytucji. Eksperci ds. cyberbezpieczeństwa obawiają się jednak, iż przyszłe ataki mogą być bardziej rozległe i dotknąć wiele banków jednocześnie.

Należy podkreślić, iż rekomendowana kwota 500-1000 złotych to minimum, które powinno być dostosowane do indywidualnych potrzeb gospodarstwa domowego. Rodziny z dziećmi mogą potrzebować większej rezerwy, podobnie jak osoby mieszkające w miejscach oddalonych od sklepów czy aptek. Eksperci sugerują, aby przeanalizować swoje tygodniowe wydatki na niezbędne produkty, takie jak żywność, leki czy środki higieny, i na tej podstawie określić optymalną wysokość rezerwy gotówkowej.

Rekomendacje dotyczące przechowywania gotówki wywołały ożywioną dyskusję wśród specjalistów ds. bezpieczeństwa. Podkreślają oni, iż posiadanie rezerwy finansowej w domu wiąże się również z ryzykiem kradzieży, dlatego niezwykle ważne jest odpowiednie zabezpieczenie pieniędzy. Idealne rozwiązanie to domowy sejf dobrze zamocowany do ściany lub podłogi. jeżeli nie mamy takiej możliwości, należy znaleźć nieoczywiste miejsce, unikając popularnych schowków, takich jak zamrażarka, pod materacem czy w szkatułce na biżuterię – są to pierwsze miejsca, które sprawdzają złodzieje.

Kolejnym istotnym aspektem jest dyskrecja. Specjaliści zalecają, aby nie informować nikogo o posiadanej gotówce i miejscu jej przechowywania. choćby pozornie niewinne wzmianki w mediach społecznościowych mogą przyciągnąć uwagę potencjalnych złodziejów. To zasada, która dotyczy szczególnie młodszych użytkowników, przyzwyczajonych do dzielenia się niemal każdym aspektem swojego życia w internecie.

Warto również pamiętać o adekwatnym denominowaniu przechowywanych banknotów. Eksperci finansowi zalecają, aby gotówkowa rezerwa składała się głównie z banknotów o średnich nominałach, takich jak 50 zł i 100 zł. Zbyt duże nominały (500 zł) mogą być problematyczne w codziennych transakcjach podczas kryzysu, gdy sprzedawcy mogą nie mieć wystarczającej ilości gotówki, aby wydać resztę. Z kolei zbyt małe nominały są niepraktyczne ze względu na objętość.

Ciekawe jest to, iż zalecenia banków dotyczące przechowywania gotówki pojawiają się w czasie, gdy wiele państw europejskich aktywnie dąży do ograniczenia jej roli w gospodarce. W Szwecji zaledwie 10% wszystkich płatności dokonywanych jest gotówką, a w Holandii odsetek ten wynosi około 30%. Polska pozostaje krajem, gdzie gotówka wciąż odgrywa istotną rolę – około 50% transakcji realizowanych jest przy jej użyciu. Ta dwoistość podejścia – z jednej strony promowanie płatności elektronicznych, z drugiej zalecanie posiadania rezerwy gotówkowej – pokazuje złożoność wyzwań stojących przed współczesnym systemem finansowym.

Eksperci ds. cyberbezpieczeństwa podkreślają, iż oprócz przygotowania rezerwy gotówkowej, równie ważne jest zabezpieczenie swoich urządzeń elektronicznych i ostrożność podczas korzystania z bankowości internetowej. Regularne aktualizowanie oprogramowania, korzystanie z silnych, unikalnych haseł dla wszystkich serwisu oraz dwustopniowa weryfikacja to podstawowe środki bezpieczeństwa, które znacząco zmniejszają ryzyko stania się ofiarą cyberprzestępców.

Warto również rozważyć dywersyfikację swoich środków finansowych poprzez korzystanie z usług więcej niż jednego banku. W przypadku problemów z dostępem do konta w jednej instytucji, posiadanie rachunku w innym banku może zapewnić ciągłość dostępu do części środków. Jest to strategia coraz częściej zalecana przez doradców finansowych, szczególnie dla osób posiadających większe oszczędności.

Paradoksalnie, rekomendacje dotyczące gromadzenia gotówki pojawiają się w czasie, gdy wiele państw europejskich wprowadza ograniczenia dla płatności gotówkowych, motywując to walką z szarą strefą i przestępczością finansową. Od 2027 roku w Unii Europejskiej ma obowiązywać górny limit płatności gotówkowych wynoszący 10 tysięcy euro. Ta sprzeczność między ograniczaniem roli gotówki a zalecaniem jej posiadania na wypadek kryzysu pokazuje, jak złożone i pełne napięć są obecne trendy w systemie finansowym.

W miarę jak społeczeństwa stają się coraz bardziej zależne od technologii cyfrowych, rośnie również ich podatność na zakłócenia. Gotówka, która jeszcze niedawno wydawała się reliktem przeszłości, ponownie zyskuje na znaczeniu jako ostatnia linia obrony przed cyfrowym chaosem. Eksperci podkreślają, iż nie chodzi o powrót do przechowywania wszystkich oszczędności „pod materacem”, ale o rozsądne zabezpieczenie się na wypadek tymczasowych trudności.

Przygotowanie rezerwy gotówkowej powinno stać się elementem szerszej strategii zarządzania ryzykiem w każdym gospodarstwie domowym, podobnie jak przygotowanie zapasów wody, żywności czy leków na wypadek innych sytuacji kryzysowych. W obliczu rosnących zagrożeń cybernetycznych, takie podejście nie jest przejawem paranoi, ale racjonalnej przezorności. Jak podsumował jeden z ekspertów ds. cyberbezpieczeństwa: „W świecie, gdzie wszystko jest połączone i zależne od technologii, gotówka pozostaje jedynym środkiem płatniczym, który działa choćby wtedy, gdy wszystko inne zawodzi”.

Idź do oryginalnego materiału