"Trzeba go zastrzelić". Owsiak ujawnił treść gróźb. Policja bada sprawę

20 godzin temu
Zdjęcie: Fot. Cezary Aszkiełowicz / Agencja Wyborcza.pl


Jurek Owsiak opublikował w mediach społecznościowych wpis, w którym poinformował, iż mu grożono. Sprawa została zgłoszona na policję, która potwierdziła, iż wszczęła postępowanie. Co wiadomo?
Jurek Owsiak pokazał list i odpowiedział na zarzuty wobec WOŚP. "Chcecie się rozliczać, to zaczynamy"Działania policji: Komenda Stołeczna Policji w rozmowie z Wirtualną Polską potwierdziła, iż Jurek Owsiak, szef Fundacji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, złożył na policji dwa zawiadomienia. - Pierwsze zawiadomienie dotyczy nawoływania w przestrzeni medialnej do nienawiści wobec jego osoby, jak również Fundacji, którą kieruje. Drugie zawiadomienie dotyczy gróźb karalnych kierowanych w jego stronę drogą telefoniczną oraz mailową - przekazał rzecznik KSP mł.insp. Robert Szumiata. Dodał, iż czynności prowadzone są w kierunku art. 255 oraz art. 190 kodeksu karnego. Pierwszy z nich dotyczy publicznego nawoływania do popełnienia przestępstwa, a drugi gróźb karalnych.


REKLAMA


Komentarz rzecznika koordynatora służb specjalnych: Informacje o podjęciu czynności w tej sprawie potwierdził też Jacek Dobrzyński, rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych. "Policjanci z KSP podjęli czynności w sprawie podejrzenia popełnienia przestępstwa polegającego na publicznym nawoływaniu do nienawiści wobec Jerzego Owsiaka oraz Fundacji WOŚP za pośrednictwem Internetu na kanale YouTube oraz w mediach społecznościowych. Nie ma i nigdy nie będzie tolerancji na szerzenie nienawiści" - napisał w mediach społecznościowych.


Zobacz wideo Młynarska: Kiedy widzę inkubator ze znaczkiem WOŚP i matkę, która płacze, to nie ma znaczenia, z jakiego jest ugrupowania


Groźby pod adresem Jurka Owsiaka: We wtorek (7 styczna) szef WOŚP opublikował w mediach społecznościowych wpis pt. "Jeśli dożyję jutra", w którym poinformował o groźbach, jakie kierowane są pod adresem jego i fundacji. Opowiedział o telefonie, jaki odebrano w Biurze Prasowym Fundacji. Dzwoniący zapytał najpierw, czy dodzwonił się do "biura Owsiaka", a potem powiedział: "Trzeba go zastrzelić, to ch*j jeden". "Dzisiaj to kolejna groźba w naszą stronę. Od kilku dni jest podobnie. Groźby bardzo konkretne, z bombą w tle i utylizacją mojej osoby" - napisał Jurek Owsiak. Dodał, iż jest to "szczucie w wykonaniu Telewizji Republika i wPolsce24 podobne do tych manipulacji i szczucia skierowanego w stronę Prezydenta Gdańska, Pana Pawła Adamowicza, a wiemy, jak to się skończyło".
Co jeszcze napisał Owsiak: "Jeżeli nie dożyję jutra, to pamiętajcie - kto szczuł, kto nakręcał tę nieprawdopodobną spiralę kłamstwa i nienawiści, kto sączył tę nienawiść w swoich newsach - Telewizja Republika i mało znana wPolsce24" - czytamy we wpisie. Stwierdził, iż "ci ostatni nie powstrzymują się przed niczym". "Dzisiaj wtargnęli do naszej siedziby z kamerą" - wyznał. Opowiedział, iż pracownicy stacji zaczęli prowadzić relację na żywo, nie pytając o zgodę na wykorzystywanie wizerunku osób będących w Fundacji. "Transmisja agresywna, znów z tezą, iż powódź nie jest rozliczana" - stwierdził.


Więcej o Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy przeczytasz w tekście: Jurek Owsiak pokazał list i odpowiedział na zarzuty wobec WOŚP. "Chcecie się rozliczać, to zaczynamy"


Źródła: Wirtualna Polska, Jacek Dobrzyński (x.com), Jurek Owsiak (Facebook)
Idź do oryginalnego materiału