Na początku była tylko krótka wiadomość w mediach społecznościowych, ale jej wydźwięk okazał się o wiele większy. Powrócił symbol, który dla jednych jest legendą surowości, a dla innych – niepokojącym znakiem politycznego kursu. Decyzja prezydenta wywołała poruszenie, choć nikt nie spodziewał się, iż wróci temat sprzed ponad sześciu dekad.

fot. Warszawa w Pigułce
Głos sprzeciwu wobec przestępczości
Donald Trump w niedzielnym wpisie na Truth Social ogłosił, iż wydał polecenie ponownego otwarcia więzienia Alcatraz. W swoim oświadczeniu przedstawił tę decyzję jako symboliczny i konkretny krok w walce z brutalnymi przestępcami, recydywistami i osobami, które – jak ujął – „nie przyczynią się do niczego poza nędzą i cierpieniem”.
Według Trumpa, dawniej Ameryka potrafiła trzymać najgroźniejszych przestępców z dala od społeczeństwa, a dziś „boi się własnych sędziów”. Jego zdaniem przywrócenie Alcatraz to nie tylko kwestia więziennictwa, ale również sygnał powrotu do „poważnego państwa”.
Więzienie-legenda wraca do polityki
Alcatraz – więzienie zbudowane na wyspie w Zatoce San Francisco – działało w latach 1934–1963. Przetrzymywano tam najbardziej niebezpiecznych więźniów, w tym Ala Capone. Przez 29 lat działania placówki odnotowano 14 prób ucieczek – niemal wszystkie zakończyły się niepowodzeniem.
Obiekt został zamknięty z powodów ekonomicznych i dziś działa jako muzeum pod opieką amerykańskiej Służby Parków Narodowych. Od lat jest popularną atrakcją turystyczną i ikoną amerykańskiej historii karnej.
Symbol politycznej ofensywy
Trump nie kryje, iż jego decyzja ma wymiar szerszy – to odpowiedź na działania sędziów, którzy blokują deportacje nielegalnych imigrantów i hamują działania administracji. W jego ocenie, konieczny jest silny sygnał powrotu do „porządku i sprawiedliwości”, a odnowione Alcatraz ma być jego znakiem.
„Nie będziemy zakładnikami przestępców i sędziów, którzy boją się wykonywać swoją pracę” – oświadczył Trump, sugerując, iż obecna linia orzecznictwa paraliżuje działania egzekucyjne państwa.
Co dalej?
Biuro Więziennictwa USA wydało krótkie oświadczenie, w którym zadeklarowało gotowość do realizacji poleceń prezydenta. Nie jest jednak jasne, czy – i na jakich warunkach – możliwe jest przekształcenie Alcatraz z powrotem w aktywne więzienie. Wyspa wymagałaby gruntownej modernizacji i dostosowania do współczesnych norm penitencjarnych.
Sam Trump przyznał, iż pomysł pojawił się w odpowiedzi na frustrację wobec działań sądów federalnych. Dla jego zwolenników – to dowód determinacji. Dla krytyków – kolejna populistyczna zagrywka.