Zawieszenie prawa do azylu na granicy polsko-białoruskiej doprowadziło do gwałtownego spadku liczby prób nielegalnego przekroczenia granicy oraz liczby składanych wniosków o ochronę międzynarodową – informuje „Rzeczpospolita”. Od końca marca liczba składanych wniosków spadła niemal trzydziestokrotnie, a prób przekroczenia granicy – o połowę.
Według danych Komendy Głównej Straży Granicznej, od 27 marca do 22 maja 2025 r. przyjęto zaledwie 29 wniosków o azyl – złożonych przez cudzoziemców z tzw. grup wrażliwych, które są wyłączone z obowiązującego zakazu. Wśród nich znalazła się m.in. 77-letnia obywatelka Rosji, dwóch 17-latków z Jemenu i Syrii oraz dwie ciężarne kobiety z Kamerunu.
Dla porównania, w analogicznym okresie roku ubiegłego, w Podlaskim i Nadbużańskim Oddziale Straży Granicznej cudzoziemcy złożyli blisko 800 wniosków, obejmujących ponad 860 osób. Zmiana oznacza spadek o prawie 97 proc.
W tym samym czasie tylko 23 osoby złożyły wnioski o ochronę, które zostały odrzucone na podstawie nowych przepisów. Liczba prób nielegalnego przekroczenia granicy spadła z ponad 11 700 do około 6100 – wylicza rzecznik Straży Granicznej ppłk Andrzej Juźwiak. Monitoring prowadzony jest m.in. dzięki kamer zamontowanych wzdłuż zapory oraz na terenach bagiennych.
Polska jest drugim po Finlandii krajem Unii Europejskiej, który zawiesił prawo do azylu, powołując się na tzw. instrumentalizację migracji – pojęcie, które pozwala państwu ograniczyć międzynarodowe zobowiązania, w tym wynikające z konwencji genewskiej.
Na podst. i.Pl