Mazowiecka policja niemal każdego dnia zatrzymuje nieodpowiedzialnych kierowców. Chodzi między innymi o drifting. Marcin Sawicki z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej w Radomiu przyznaje, iż są to głównie młodzi użytkownicy ruchu drogowego.
— Bardzo często mamy do czynienia z młodymi kierowcami, którzy popełniają tego typu wykroczenia. Są to osoby, które właśnie tę drogę traktują jako tor wyścigowy. Nie zapominajmy, iż ten wiek i brak tego doświadczenia może doprowadzić do tragedii na drodze — mówi Sawicki.
Rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Siedlcach Ewelina Radomyska informuje, iż w listopadzie na gorącym uczynku na rondzie w Iganiach funkcjonariusze grupy speed zatrzymali 18-latka.
— Osiemnastolatek nie dość, iż wykonywał takie niebezpieczne manewry na drodze publicznej, to jeszcze miał w samochodzie trzech pasażerów i wykonywał je w dużym ruchu ulicznym, powodując niebezpieczeństwo dla innych. Swoją jazdę zakończył, uderzając w bariery energochłonne. Jak się okazało, mimo iż prawo jazdy ma od niedawna, zdążył je już trzy miesiące temu stracić — relacjonuje Radomyska.
18-latek za swoje wyczyny odpowie przed sądem.
Jakie konsekwencje za drifting?
Półtora tysiąca złotych mandatu, zatrzymanie prawa jazdy, sprawa w sądzie, grzywna, a choćby więzienie. Mazowiecka policja przypomina, iż za niebezpieczną jazdę grożą konsekwencje.
— Za takie zachowanie nieodpowiedzialne na drodze, policjanci mają prawo również zatrzymać fakultatywnie prawo jazdy, o ile kierujący, który driftuje, stworzy to realne zagrożenie dla innego uczestnika ruchu drogowego. Sprawa trafia do sądu. Nie zapominajmy również o tym, iż konsekwencje finansowe to nie wszystko, bo w momencie, kiedy taki kierowca doprowadzi do zdarzenia drogowego, te konsekwencje mogą zakończyć się tragicznie. Nie tylko dla kierowcy, ale przede wszystkim dla postronnych osób, które są w stanie — ostrzega Sawicki.
Sam mandat wynosi 1500 zł.
Drift coraz bardziej powszechny?
Jak podkreśla Sawicki, nie ma dnia, by funkcjonariusze nie zatrzymywali takich kierowców.
— Nie ma dnia, aby policjanci nie zatrzymywali takich kierowców do kontroli. W naszych działaniach biorą udział również policjanci z mazowieckiej grupy Speed, którzy dysponują pojazdami nieoznakowanymi, wyposażonymi w wideorejestratory — dodaje Sawicki.
Z policyjnych statystyk wynika, iż najczęściej takich zachowań dopuszczają się młodzi kierowcy, w wieku do 25 lat.