Mężczyzna, którego rodzina od rana szukała bezskutecznie, pojawił się... na ulicach Pisza, jadąc ciągnikiem rolniczym. To właśnie obraz z miejskiego monitoringu i czujność oficera dyżurnego sprawiły, iż sprawa zakończyła się szczęśliwie. Po przejechaniu blisko 90 kilometrów traktorzysta trafił pod opiekę bliskich.