Tragiczny finał kąpieli w Weryni. Nie żyje mężczyzna. Sprawę bada policja i prokuratura

7 godzin temu
Zdjęcie: W sobotni wieczór służby ratunkowe zostały wezwane do jednego z domów w Weryni. Interwencja miała swój tragiczny finał. | foto Archiwum Korso (poglądowe)


Do dramatycznego zdarzenia doszło o godzinie 18:45 w jednym z domów w Weryni (gm. Kolbuszowa). Służby ratunkowe otrzymały zgłoszenie o porażeniu prądem w łazience, a dokładniej - osoby przebywającej w wannie. Na miejscu natychmiast pojawili się strażacy, ratownicy medyczni i policjanci.

https://korsokolbuszowskie.pl/wiadomosci/nagi-mezczyzna-stoi-przy-drodze-takie-zgloszenie-otrzymaly-sluzby-ratunkowe-z-powiatu-kolbuszowskiego/kwIJmnomZuUfq6yoKBxB

Strażacy przeprowadzili kontrolę pomieszczenia – nie stwierdzono obecności tlenku węgla. Prewencyjnie odłączono prąd w całym budynku. W tym czasie zespół ratownictwa medycznego prowadził resuscytację krążeniowo-oddechową poszkodowanego mężczyzny, po czym przewieziono go w ciężkim stanie do szpitala.

Jak poinformował podkom. Adrian Kocój, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Kolbuszowej, mężczyzna zmarł w niedzielę, 27 lipca. Miał około 50 lat. Sprawa ma charakter rozwojowy. Jak usłyszeliśmy, policjanci pod nadzorem prokuratury prowadzą czynności procesowe w kierunku nieumyślnego spowodowania śmierci.

Jak dodał, na tym etapie nie można jednoznacznie stwierdzić, czy przyczyną zgonu było porażenie prądem, czy do zdarzenia mogły przyczynić się osoby trzecie lub inne czynniki.

- Wszelkie wątpliwości rozwieje sekcja zwłok

- zaznacza podkomisarz Kocój.

Prokurator Joanna Kwiatkowska-Brandys z Prokuratury Rejonowej w Kolbuszowej w rozmowie z naszą redakcją potwierdziła informacje przekazane wcześniej przez przedstawiciela kolbuszowskiej policji. Jak zaznaczyła, na obecnym etapie postępowania okoliczności zdarzenia nie są jeszcze znane. Więcej szczegółów będzie mogła podać dopiero po przeprowadzeniu sekcji zwłok.

Wiele okoliczności tego tragicznego zdarzenia przez cały czas pozostaje niewyjaśnionych. Śledczy zapowiadają, iż będą wnikliwie analizować każdy możliwy scenariusz. Na ten moment nie udzielają szerszych informacji. Do tematu wrócimy.

Idź do oryginalnego materiału