Tragedia we Francji. Zabił pięć osób, sam zgłosił się na policję

5 dni temu

Pięć osób zostało zastrzelonych na północy Francji. Do zabójstw doszło w dwóch gminach Wormhout i Loon-Plage w okolicach Dunkierki. Kilka godzin później na policję zgłosił się 22-letni mężczyzna, który przyznał się do winy.

Wszystko zaczęło się w sobotę po południu. Nieznany sprawca zastrzelił mężczyznę w okolicach miasta Wormhout. Następnie zabójca wsiadł w samochód i pojechał w kierunku strefy przemysłowej w gminie Loon-Plage.

ZOBACZ: Francja: Strzelanina przerodziła się masową bójkę. "Nawet 600 osób"

Tam w pobliżu drogi spotkał dwóch uchodźców pochodzenia kurdyjskiego, których również zastrzelił.

Zabił pięć osób. 22-latek przyznał się do winy

Chwilę później napastnik oddał strzały w kierunku dwójki ochroniarzy pilnujących kompleksu przemysłowego. Mężczyźni zginęli na miejscu - przekazał lokalny dziennik "La Voix du Nord".

Kilka godzin później na komisariat policji zgłosił się 22-letni mężczyzna, który przyznał się do winy. Lokalne media podały, iż w jego samochodzie znaleziono broń.

ZOBACZ: Dwóch Polaków skazanych we Francji. Wyrok zapadł błyskawicznie

Mer Dunkierki, Patrice Vergriete powiedział, iż motywy ataków "pozostają nieznane". - Nie mogę zrozumieć, jak to się stało - przekazał z kolei mer Wormhout, David Calcoen.

WIDEO: Ekspert nie ma złudzeń. "Do starej wojny może dojść nowa"
Idź do oryginalnego materiału