31-letni Elias Rodriguez został oskarżony m.in. o zabójstwo dwojga pracowników ambasady Izraela w Waszyngtonie. Śledczy zapowiedzieli jednak, iż prawdopodobnie wniosą dodatkowe zarzuty, ponieważ władze przez cały czas badają przestępstwo jako zbrodnię z nienawiści wobec społeczności żydowskiej. - Zrobiłem to dla Palestyny, zrobiłem to dla Gazy - miał oświadczyć policji po strzelaninie.
Tragedia przed Muzeum Żydowskim w USA. Podejrzany usłyszał zarzuty
W czwartek mężczyzna usłyszał w sądzie zarzuty, ale nie ustosunkował się do nich, nie deklarując, czy jest winny, czy niewinny. Według portalu Times of Israel, 31-latek po dokonaniu zbrodni miał sam podejść do policjantów i powiedzieć: "Zrobiłem to dla Palestyny, zrobiłem to dla Gazy". Agencja AP podała natomiast, iż Rodriguez podczas wyprowadzania przez mundurowych krzyczał "Wolna Palestyna".
Mężczyzna miał zastrzelić dwóch pracowników Ambasady Izraela w Waszyngtonie - Jarona Lischinsky'ego i Sarę Milgrim - przed imprezą w Stołecznym Muzeum Żydowskim w środę wieczorem. Dyplomaci byli parą, a Lischinsky planował oświadczyć się swojej partnerce w Jerozolimie w przyszłym tygodniu.
USA. Podejrzany o zbrodnię przed Muzeum Żydowskim z zarzutami
Po strzelaninie podejrzany wszedł do muzeum i oświadczył, iż "to zrobił". Z oświadczenia pod przysięgą wynika, iż w chwili aresztowania nie był już uzbrojony. 31-latek miał powiedzieć detektywom, iż podziwia czynnego żołnierza sił powietrznych, który podpalił się przed izraelską ambasadą w lutym 2024 roku. Według dokumentów sądowych nazwał go "odważnym" i "męczennikiem".
ZOBACZ: Drony nadleciały nad Rosję. Wstrzymano pracę na trzech lotniskach
Amerykański Departament Sprawiedliwości poinformował, iż Rodriguez został oskarżony o dwa morderstwa pierwszego stopnia, ale usłyszał też inne zarzuty, w tym morderstwo zagranicznych urzędników. W oświadczeniu złożonym przez agenta FBI stwierdzono, iż policja przejrzała nagrania z monitoringu, na których widać, jak Rodriguez przechodzi obok ofiar przed muzeum, a następnie odwraca się, wyciąga broń palną zza pasa i strzela im w plecy z bliskiej odległości.
Tragedia w Waszyngtonie. "Akt tchórzostwa"
- Przemoc wobec kogokolwiek ze względu na jego religię jest aktem tchórzostwa. To nie jest akt bohaterstwa. Antysemityzm nie będzie tolerowany, szczególnie w stolicy kraju - zaznaczyła podkreśliła Jeanine Pirro, pełniąca obowiązki prokurator federalnej w Dystrykcie Kolumbii.
ZOBACZ: Wywiad USA: Rosjanie jako jedyni mają takie pociski nuklearne
"Przerażający atak skłonił izraelskie misje do wzmocnienia bezpieczeństwa i opuszczenia flag do połowy masztu. Stało się to w czasie, gdy Izrael prowadzi kolejną dużą ofensywę w Strefie Gazy w wojnie z Hamasem, która zaostrzyła napięcia na Bliskim Wschodzie i na arenie międzynarodowej, a funkcjonariusze organów ścigania wielokrotnie ostrzegali, iż może to zainspirować przemoc w USA" - relacjonuje AP
Źródła: Times of Israel, AP