W Pęczniewie – w okolicy „Osiedla młodych – doszło do tragedii. Dziś rano jeden ze spacerujących mieszkańców powiadomił służby o ciele w płytkim kanale wodnym „Urszulinka”. W miejscu, w którym doszło do dramatu woda ma zaledwie niespełna pół metra głębokości. Policja wyjaśnia wszystkie okoliczności tej sprawy.
– Mężczyzna, wyłowiony z wody, miał 57 lat – informuje st. sierż. Alicja Bartczak z KPP w Poddębicach. – Do jednostki zadzwonił z informacją o topielcu sąsiad ofiary, który akurat spacerował po osiedlu. Nie jest to głęboki kanał wodny. Wyjaśniamy sprawę tej tragedii.
Bryg. Radosław Ogrodowczyk, rzecznik prasowy poddębickiej straży pożarnej, powiedział nam, iż na miejscu odstąpiono od akcji reanimacyjnej.
– Na ciele widoczne już było stężenie pośmiertne. Najprawdopodobniej zwłoki mężczyzny były w wodzie od co najmniej kilkunastu godzin.
W działaniach ratowniczych udział brał zastęp z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej Państwowej Straży Pożarnej w Poddębicach, Ochotnicza Straż Pożarna w Pęczniewie oraz policja z Poddębic.
fot. KP PSP Poddębice