Mirella przez 27 lat była zamknięta przez swoich rodziców w jednym z pokoi w ich mieszkańców w Świętochłowicach. Sąsiedzi przez lata byli przekonani, iż 42-latka zaginęła w momencie, gdy była nastolatką. Jedną z mieszkanek zaniepokoiły jednak odgłosy dochodzące z mieszkania. To właśnie ona wezwała policję. Teraz opowiedziała, jak przebiegła cała akcja i jak wyglądało pierwsze wyjście kobiety na wolność.