To on. Mój syn. Zrozpaczona matka szuka syna od 19 lat

1 rok temu

To on. Mój syn. Zrozpaczona matka szuka syna od 19 lat. Pierwszy telefon kobieta dostała cztery miesiące po zniknięciu 15-latka, trwał trzy minuty.

To on. Mój syn

Jest wiele zaginięć o których z biegiem lat ucichło. Chcielibyśmy przypomnieć o tych wciąż nierozwiązanych sprawach, które zalegają w policyjnych bazach. Wiele rodzin czeka na odnalezienie swoich bliskich. Ich dni rozłąki zamieniły się w istny koszmar z którego nie mogą się zbudzić.

15- letni Daniel Eberhardt w październikowy poranek 2004 roku poszedł do szkoły i przepadł bez śladu. Wtedy matka widziała syna po raz ostatni. Kiedy nastolatek nie wracał po szkole do domu zaniepokojona Karola Eberhardt zgłosiła jego zaginięcie na policję.

Mundurowi ustalili, iż Daniel po lekcjach wsiadł do pociągu regionalnego 22534 i pojechał do sąsiedniego Thalfingen. Kontroler biletów przyłapał chłopaka na jeździe bez biletu i spisał jego dane osobowe. Później ślad po Danielu przepada. Tego samego dnia wieczorem policja rozpoczęła poszukiwania, które trwały przez wiele dni. Niestety bez powodzenia.

Zdjęcie ze strony https://www.facebook.com/groups/380417081971319/

Mijają dni, tygodnie, miesiące Karola pierwszy tajemniczy telefon otrzymała cztery miesiące po zaginięciu syna, trwał tylko trzy minuty. Kobieta w słuchawce usłyszała płytki oddech i głos młodego chłopaka… 55-latka od razu wykrzyczała: to on. Mój syn.

„Daniel?” – wyszeptała. Po chwili rozmowa została rozłączona.

Gdzie jesteś synku?

Karola Eberhardt rozpaczliwie przez te wszystkie lata szukała syna. Kobieta nie ma najmniejszego pojęcia, gdzie dziś jest Daniel. Nie wie choćby czy jej syn żyje. Po zaginięciu 15-latka Karola otrzymała w sumie dziesięć telefonów, niektóre trwały 15 minut. Niestety te telefony różniły się od pierwszego. Po drugiej stronie panowała cisza… Czy to Daniel dzwonił do swojej mamy?
Zdjęcie ze strony https://www.facebook.com/groups/380417081971319/
Kobieta nie dopuszcza do siebie tych najgorszych myśli, iż jej syn nie żyje i nigdy więcej go nie zobaczy. Woli wierzyć, iż Daniel najzwyczajniej uciekł z domu, a te telefony są właśnie od niego.

Jest wiele hipotez

Okazuje się, iż Daniel tuż przed zaginięciem wypożyczył z biblioteki miejskiej atlas świata i książkę „Jak się motywować”. Chłopak bardzo przeżywał to, iż jego rodzice się rozstali. Cztery dni spędzał z ojcem, a trzy z matką. Czy to mogło mieć wpływ na jego zniknięcie?

Nastolatek marzył o stażu w policji jednak jego wniosek został odrzucony z powodu krótkowzroczności. Uwielbiał grać w koszykówkę, ale nabawił się kontuzji i musiał zrezygnować z największego hobby. Wówczas chłopak przestał wierzyć, iż cokolwiek może udać mu się w życiu. Daniel coraz więcej czasu zaczął spędzać przed komputerem. Poznawał wielu ludzi, w tym padało podejrzenie, iż niewłaściwych.

Śledczy podejrzewali choćby to, iż nastolatek wstąpił do sekty. Kolejną hipotezą było to, iż Daniel padł ofiarą przestępstwa, został zamordowany, a jego ciało ukryte. Nie wykluczają samobójstwa… Tylko gdzie w takim razie jest jego ciało?

Po zniknięciu Daniela, policja otrzymała przedmioty chłopaka, które zostawił w szkolnej szafce. Między innymi kurtka, plecak, telefon komórkowy, odtwarzacz MP3. Portfel w którym były pieniądze.

Zdjęcie ze strony https://germanmissing.blogspot.com/2011/05/vermisst-daniel-eberhardt.html

Rozpacz matki

Karola przez te wszystkie lata kupuje prezenty dla Daniela, na jego urodziny, na Boże Narodzenie, pakuje je i wkłada do szafki.

„Nikt nie ma prawa odbierać mi nadziei”. Tak powtarza zrozpaczona matka, wierząc, iż jej syn żyje i wróci.

Nigdzie nie znalazłam informacji czy telefon od tajemniczego rozmówcy został przez policję namierzony. Czy Daniel uciekł z domu tak jak podejrzewa matka? Miejmy nadzieję, iż kobieta pozna w końcu prawdę co stało się z jej synem.

Jeśli Daniel żyje ma dziś 34-lata.

Tutaj jest strona poświęcona jego zaginięciu: (20+) Vermisst wird Daniel Eberhardt | Facebook

Idź do oryginalnego materiału