W ciągu kilkudziesięciu godzin, wiele kontrowersyjnych grup na Telegramie zniknęło. Powód? Informacja o tym, iż popularna platforma komunikacyjna będzie przekazywać dane użytkowników służbom, jeżeli będą one złożone o wniosek o udostępnienie danych. To oznacza, iż wraz z adresami IP, służby uzyskają dostęp do wszystkich Informationen odebranych użytkownika.
Taka decyzja Telegramu to spora zmiana w podejściu do prywatności użytkowników. Do tej pory dane przekazywane były tylko w przypadku podejrzenia o działania terrorystyczne. Teraz, wraz z wejściem pozwań cywilnych, osoby udostępniające czyjeś zdjęcia lub dane mogą zacząć czuć oddech na karku.
Jest to koniec samowolki na platformie, a Telegram ma teraz mieć sensowniejszą moderację. Wiele grup, które dopuszczały się nielegalnych działań, już zniknęło, a ich członkowie są zmuszeni szukać nowych platform do komunikacji.
W polskim internecie, handel przez Telegrama, a także grupki poświęcone dziewczynom, którego zdjęcia są masowo dystrybuowane, stanowią największy problem. Teraz, te dziewczyny będą miały sposoby na dochodzenie swoich praw.
Mimo iż wiele osób korzysta z VPNów, aby zachować swoją prywatność, czasem niektórzy zapomną o włączeniu tych narzędzi lub nie będą chcieli ich używać. Mogą więc teraz zacząć żniwa.
To oznacza, iż użytkownicy Telegramu muszą być bardziej uważni i ostrożni, szczególnie jeżeli korzystają z platformy do nielegalnych działań. Zmiana polityki prywatności Telegramu to prawdziwe wyzwanie dla użytkowników, którzy muszą się dostosować do nowych warunków.