Telefon, który kosztował ją 40 tys. zł

1 miesiąc temu
Sądziła, iż pomaga organom ścigania. Okazało się jednak, iż padła ofiarą oszustów.

Do Komendy Powiatowej Policji w Świdniku zgłosiła się 83-letnia świdniczanka, która straciła 40 tys. zł. Jak poinformowała, na telefon stacjonarny zadzwoniła do niej osoba podająca się za pracownika ZUS, która zaczęła ją wypytywać o jej miejsce zamieszkania. Później kobieta odebrała inny telefon. Tym razem rozmówca podał się za pracownika Prokuratury, który powiedział, iż przeciw 83-latce toczy się sprawa o oszustwo. Prokuratura miała jednak wiedzieć, iż kobieta nie jest przestępczynią, dlatego zaproponowała przeprowadzenie razem akcji wymierzonej w prawdziwych oszustów.

– Rozmówczyni powiedziała, iż wie, iż kobieta trzyma w domu 70 tys. zł, na co 83-latka odpowiedziała, iż ma tylko 40 tys. zł. Kobieta kazała jej spakować pieniądze w kopertę i przekazać mężczyźnie, który przyjdzie do niej do domu. Polecono też, żeby 83-latka zadzwoniła na numer 997 i potwierdziła dane osobowe rozmówcy i informację o prowadzonej akcji – relacjonuje asp. sztab. Elwira Domaradzka, oficer prasowy KPP w Świdniku.

Policja apeluje o czujność, ale także rozmowy z seniorami o tym, w jaki sposób działają oszuści i jak nie dać się im zwieść.

– Przekazujcie Państwo informację swoim bliskim, sąsiadom, znajomym, żeby nigdy nikomu nie przekazywali żadnych pieniędzy i kosztowności, a w podobnej sytuacji zwracali się do Was o pomoc i weryfikację, a także do nas policjantów – apeluje asp. sztab. E. Domaradzka.

Idź do oryginalnego materiału