Tego nikt się nie spodziewał! Handzel i Bochenek zawieszeni w obowiązkach służbowych przez CBA. Zapłacili 150 tys. poręczenia

2 godzin temu

Centralne Biuro Antykorupcyjne potwierdziło dziś, iż prezydent Nowego Sącza Ludomir Handzel oraz jego zastępca Artur Bochenek zostali zawieszeni w czynnościach służbowych decyzją Prokuratury Europejskiej. To kolejny etap śledztwa dotyczącego nadużyć władzy i nieprawidłowości przy przetargu publicznym w urzędzie miasta. Sprawa, która wstrząsnęła Sądecczyzną, wchodzi w nową fazę.

CBA: działanie na szkodę interesu publicznego

Według komunikatu CBA, w dniach 21–23 października funkcjonariusze Delegatury w Łodzi zatrzymali sześć osób podejrzanych o nadużycie władzy i sprzeniewierzenie środków publicznych, w tym funduszy unijnych. Wśród zatrzymanych znaleźli się: prezydent Nowego Sącza, jego zastępca, pracownicy Centrum Pozyskiwania Funduszy i Przedsiębiorczości oraz Sądeckiej Agencji Rozwoju Regionalnego SA.

Śledztwo, prowadzone pod nadzorem Prokuratury Europejskiej w Katowicach, dotyczy działań z października i listopada 2024 roku. Postępowanie zostało wszczęte po zawiadomieniu złożonym przez Europejski Urząd ds. Zwalczania Nadużyć Finansowych (OLAF).

Funkcjonariusze CBA zabezpieczyli dokumentację oraz sprzęt elektroniczny w siedzibach miejskich jednostek, w tym w Urzędzie Miasta Nowy Sącz.

Zarzuty i decyzja o zawieszeniu

23 października prezydent Ludomir Handzel oraz jego zastępca Artur Bochenek usłyszeli zarzuty popełnienia przestępstwa związanego z zajmowanymi stanowiskami. Dwa dni wcześniej zarzuty przedstawiono czterem innym osobom – w tym wysokiemu rangą urzędnikowi miejskiego ratusza.

28 października delegowany prokurator Prokuratury Europejskiej zdecydował o natychmiastowym zawieszeniu w czynnościach służbowych prezydenta Nowego Sącza, jednego z jego zastępców oraz osoby kierującej jedną z jednostek miejskich.

Wobec podejrzanych zastosowano środki zapobiegawcze, m.in. poręczenie majątkowe w wysokości około 150 tys. zł (34 tys. euro), zakaz wstępu na teren Urzędu Miasta oraz zakaz kontaktowania się z określonymi osobami.

Choć Sąd Rejonowy Katowice-Wschód nie uwzględnił wniosków o tymczasowe aresztowanie czterech z zatrzymanych, prokuratura zapowiedziała złożenie zażalenia na te decyzje.

Śledztwo wszczęte po sygnale z OLAF

Jak podkreśla CBA, całe postępowanie jest efektem zawiadomienia przekazanego przez Europejski Urząd ds. Zwalczania Nadużyć Finansowych. Oznacza to, iż podejrzenia dotyczą możliwego nieprawidłowego wykorzystania środków unijnych. W tle ma znajdować się przetarg publiczny organizowany przez miasto w ramach projektów finansowanych z UE – chodzi o usługi szkoleniowe i warsztaty w ramach działań rozwojowych.

CBA wskazuje, iż śledztwo ma charakter rozwojowy i planowane są kolejne czynności procesowe.

Prezydent i wiceprezydent odpierają zarzuty

Ludomir Handzel i Artur Bochenek od początku utrzymują, iż są niewinni i nie zamierzają poddawać się presji politycznej. Ich zdaniem działania służb są motywowane politycznie i stanowią próbę ich „odwołania przy użyciu prokuratury”.

Podkreślają też, iż sprawa nie dotyczy korupcji ani osobistych korzyści majątkowych. Według ich relacji chodzi o przetarg, który wygrała spółka miejska Sądecka Agencja Rozwoju Regionalnego, a wszystkie procedury miały przebiegać zgodnie z prawem.

Polityczne tło i reakcje

Eurodeputowany PiS Arkadiusz Mularczyk nazwał sprawę „aferą bez precedensu” i wezwał Handzla i Bochenka do natychmiastowej dymisji. Samorządowcy odpowiadają, iż to polityczna zemsta – przypominając, iż Handzel dwukrotnie pokonał w wyborach Iwonę Mularczyk, żonę europosła.

Nowy Sącz w centrum uwagi

Afera z udziałem władz Nowego Sącza odbiła się szerokim echem w całej Małopolsce. Sprawa dotyczy funduszy unijnych, które stanowią najważniejsze źródło finansowania miejskich inwestycji i projektów rozwojowych. Decyzja o zawieszeniu prezydenta Handzla i jego zastępcy oznacza czasowy paraliż w zarządzaniu miastem, choć formalnie ich mandaty nie zostały wygaszone.

Śledztwo pozostaje w toku, a CBA i Prokuratura Europejska zapowiadają dalsze działania. Jak ustaliła redakcja, sytuacja w Nowym Sączu jest w tej chwili analizowana także przez służby wojewody małopolskiego.

Idź do oryginalnego materiału