Taka gmina: Polska nie jest dla Polaków

dziendobrybialystok.pl 3 godzin temu

Nie, nie jestem nacjonalistą. Jestem patriotą. Ale podwójne standardy w uśmiechniętej Polsce doprowadzają mnie do szewskiej pasji. A wyroki polskich sądów sprawiają, iż mam gdzieś podział na neosędziów i paleosędziów! Chcę uczciwych sędziów zachowujących się przyzwoicie i pamiętających, iż służą polskiemu prawu stanowionemu przez polski parlament. A Polska jest ojczyzną Polaków! A nie miejscem, gdzie w pierwszej kolejności dbamy o gości, a już szczególnie tych niechcianych! Dość tej idiotycznej politpoprawności wzorowanej na multi-kulti zza Odry. Niemcy już olali Schengen i wprowadzili kontrolę, żeby nie mieć więcej niechcianych gości. A Polacy im płacą odszkodowania! Skąd ten dziwny początek, który może narazić mnie na oskarżenia o ksenofobię różnych intelektualnie sprawnych intelektualnie inaczej komuchów i lewaków na czele ze stowarzyszeniami założonymi przez przestępców? I dzielnie żebrzących o datek, żeby siać pieniactwo w sądach skarżąc choćby za to, iż ktoś się skrzywi na obcokrajowca lub nie będzie wystarczająco głośno się zachwycał kulturalnym ubogacaniem przez nielegalnych imigrantów? A już wyjaśniam. Kilka dni temu Sąd Okręgowy w Warszawie zasądził na rzecz obywatela Etiopii kwotę 40 tysięcy złotych. Za co? Za niesłuszne umieszczenie go w strzeżonym ośrodku dla uchodźców na czas 179 dni. Gwoli wyjaśnienia: ten człowiek nielegalnie przekroczył polską granicę, został zatrzymany przez mundurowych i osadzony w ośrodku dla cudzoziemców. Skargę do sądu i obsługę prawną pomogli mu przygotować wrażliwi na krzywdę prawnicy i aktywiści organizacji działających przy granicy, którzy walczą o dobrostan osób nielegalnie przekraczających

Idź do oryginalnego materiału