We wtorek ok. godz. 8 na ul. Piotrkowskiej w Łodzi na wysokości numeru 115, pracownicy firmy sprzątającej wezwali karetkę pogotowia do mężczyzny, którego zauważyli w jednej z bram. Siedział na wózku inwalidzkim i nie dawał oznak życia. Lekarz, który przyjechał na miejsce, stwierdził, iż nie żyje.
Tajemnicza śmierć mężczyzny w centrum Łodzi. Sprawę bada policja
— Z uwagi, iż jest to miejsce publiczne, nie wykluczamy udziału osób trzecich i będą prowadzone policyjne czynności pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Łódź-Śródmieście — mówi TVN24 aspirant Kamila Sowińska z KMP w Łodzi.
Teraz śledczy postarają się ustalić, co się stało. W tym celu przesłuchają świadków i zabezpieczą monitoring.