Szymczyk skomentował doniesienia o gangsterze na ślubie jego córki. "Atak na dziecko"

1 rok temu
Gen. Jarosław Szymczyk skomentował doniesienia "Gazety Wyborczej" o tym, iż na weselu jego córki bawił się gangster Daniel K. Wydał oświadczenie, w którym napisał o "ataku na swoje dziecko". Padły ostre słowa względem autora publikacji.


"Gazeta Wyborcza" opublikowała artykuł, w którym podaje, iż na weselu córki gen. Jarosława Szymczyka był obecny handlarz narkotyków i członek kibolskiego gangu Daniel K.

Komendant Główny Policji wydał oświadczenie, zaznaczając, iż Daniel K. jest dal niego "zupełnie obcą osobą"


Gen. Szymczyk podkreślił, iż użycie przez redaktora "GW" pełnego imienia i nazwiska swojej córki uważa za "bezprawne i niedopuszczalne", sprawę skieruje do sądu


W piątek rano pisaliśmy o zaskakujących doniesieniach ws. Komendanta Głównego Policji, które podała "Gazeta Wyborcza". Według ustaleń dziennika, w 2017 roku na weselu córki gen. Jarosława Szymczyka miał pojawić się handlarz narkotyków i członek kibolskiego gangu Daniel K.

W 2019 roku Daniel K. został zatrzymany przez antyterrorystów. Jak relacjonuje "GW", przedstawiono mu zarzuty m.in. "udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, handlu kilkudziesięcioma kilogramami narkotyków czy stosowania gróźb". Mężczyzna poszedł na współpracę ze służbami i został objęty ustawą o małym świadku koronnym. Zatrzymana została także wówczas jego żona Maria H.K.

Jak pisze "Gazeta Wyborcza", w aktach sprawy zaczęło przewijać się nazwisko córki gen. Jarosława Szymczyka. Okazało się bowiem, iż partnerka handlarza narkotyków jest jej przyjaciółką.

W rozmowie z dziennikiem funkcjonariusz podkreślił, iż nie weryfikuje w policyjnych systemach, z kim spotyka się jego córka lub kogo zaprasza na wesele. Jak zauważył, byłoby to niezgodne z obowiązującymi przepisami.

Oświadczenie szefa policji


Gen. Jarosław Szymczyk wydał oświadczenie i zapewnił, iż Daniel K. "bez żadnej taryfy ulgowej został zatrzymany przez funkcjonariuszy policji i tymczasowo aresztowany decyzją sądu".

"W związku z dzisiejszą publikacją artykułu pt. 'Gangster w otoczeniu komendanta' na łamach 'Gazety Wyborczej' insynuującą moją znajomość z mężczyzną podejrzewanym o handel narkotykami oświadczam, iż nie znam tego człowieka i nigdy z nim nie rozmawiałem. Jest on dla mnie zupełnie obcą osobą. Nigdy też w żaden sposób nie wpływałem na tok prowadzonego w jego sprawie postępowania i nigdy tym postępowaniem się nie interesowałem"


Gen. Szymczyk o publikacji "GW": moje dziecko stało się obiektem fali okrutnego hejtu


Szef policji podkreślił, iż użycie przez redaktora Marcina Pietraszewskiego pełnego imienia i nazwiska swojej córki uważa za "bezprawne i niedopuszczalne".

"Już w pierwszych godzinach po publikacji artykułu moje dziecko stało się obiektem fali okrutnego hejtu. To efekt cynicznego, pozbawionego wyobraźni i profesjonalizmu artykułu, który odbieram jako atak na osobę mi najbliższą. Moja córka nie jest osobą publiczną i ma pełne prawo do prywatności" – napisał w oświadczeniu gen. Szymczyk.

Dodał, iż kieruje do sądu sprawę przeciwko autorowi artykułu: "Atak na moje dziecko, podanie jej pełnych danych oraz konsekwencje, jakie w tej chwili ponosi, a także stan psychiczny, w jakim się znalazła, to powód, dla którego przeciwko autorowi artykułu kieruję sprawę na drogę sądową".

Idź do oryginalnego materiału