W Sosnowcu szok. Trzech 16-latków pobiło na śmierć młodego piłkarza. Marcin Mizia grał w KS Spójni Landek, pracował też w Służbie Więziennej. Na miejskiej imprezie bawił się razem z kilkoma tysiącami innych osób, w tłumie ludzi. Świadkowie mówią, iż stanął w obronie słabszego, został brutalnie zaatakowany i nikt mu nie pomógł.