Szokujące zachowanie ratowników medycznych. To zrobili z ciałem

4 godzin temu
W Makowie Mazowieckim doszło do szokującego zdarzenia. Zwłoki starszej kobiety przez dwie godziny leżały obok śmietnika, przykryte jedynie workiem foliowym. Ciało zostawili na ulicy ratownicy medyczni.


W niedzielę, 9 marca, na facebookowym profilu "Społecznicy z Okolicy" pojawiła się wstrząsająca relacja. Według zamieszczonych informacji dzień wcześniej, w pobliżu Sanepidu, placu zabaw i okolicznych bloków mieszkalnych, znajdowało się ciało kobiety, które przykryto jedynie workiem.

Co się działo wcześniej? Rodzina zmarłej przekazała, iż wezwane na miejsce służby podjęły próbę reanimacji, jednak gdy okazała się nieskuteczna, ratownicy okryli ciało i odjechali, nie zabezpieczając zwłok ani nie informując policji.

Maków Mazowiecki. Zwłoki pod śmietnikiem


"Zwłoki leżały pod śmietnikiem ponad dwie godziny" – czytamy. Według podanych informacji ciało miało przyciągać uwagę dzieci jak i "gapiów" oraz sąsiadów. W pobliżu nie było funkcjonariuszy policji ani odpowiednich służb, które powinny zabezpieczyć miejsce zdarzenia.

Rodzina nie kryje rozgoryczenia. "Jak tak można traktować człowieka?" – mówi wnuczka zmarłej. "Babcia mieszkała sama. Nie mam pojęcia, dlaczego służby nie zabezpieczyły ciała przed ew. zbezczeszczeniem? Biegające dzieci miały przecież możliwość podejść i odsłonić folię, a szwendające się bezpańskie psy mogły ponadgryzać ciało. Jestem przerażona tak nieodpowiedzialnym zachowaniem służb" – dodaje.



Internauci oburzeni na ratowników medycznych


Po publikacji posta w sieci zawrzało. Internauci nie kryli oburzenia. "Brak słów, gdzie zwyczajna ludzka empatia i szacunek. Jak mało ceni się człowieka, to jest niedopuszczalne" – napisał jeden z komentujących.

Inny dodał: "Niedługo dojdzie do tego, iż choćby nie będzie mogło być godnie pochowane ciało. W ogóle gdzie prokurator przy takiej sytuacji i policja, a były tylko służby ratownicze i straż, która rozłożyła parawan do reanimacji, a gdzie dalsze działania. Brak słów".

Jeden z komentujących zamieścił zrzut ekranu pokazujący wyszukiwanie frazy "Po co policja przy zgonie?". Tym samym zwrócił uwagę na obowiązujące przepisy i procedury, które powinny zostać wdrożone w takiej sytuacji.

"Prawidłowe powiadamianie o śmierci powinno spełnić następujące warunki: po pierwsze, dostarczyć niezbędnych informacji, po drugie – udzielić pierwszego wsparcia, po trzecie – ochronić godność i szacunek zarówno ofiary, jak i powiadamianej rodziny" – podaje Gazeta Policyjna.

Według Wprost, po nagłośnieniu sprawy przez mieszkańców i media, władze Makowa Mazowieckiego zapowiedziały szczegółowe dochodzenie. Celem śledztwa jest wyjaśnienie, dlaczego ciało pozostawiono bez nadzoru oraz pociągnięcie do odpowiedzialności osób, które nie dopełniły swoich obowiązków.

Idź do oryginalnego materiału