SZOK! Kolejny dron spadł w Polsce – państwo Tuska bezbronne jak nigdy!
W niedzielę, 7 września o godzinie 21:40, w miejscowości Polatycze pod Terespolem (woj. lubelskie) funkcjonariusze Straży Granicznej natrafili na makabryczne znalezisko. W polu kukurydzy znaleziono nadpalone miejsce, a w nim szczątki niezidentyfikowanego obiektu latającego. Dopiero szczegółowe oględziny ujawniły prawdę – to były pozostałości drona, który nie wiadomo, skąd nadleciał i w jaki sposób przedostał się w głąb terytorium Polski.
Ta sytuacja to kolejny dowód na dramatyczną słabość państwa pod rządami Donalda Tuska. Polska granica, zamiast być bezpieczna, staje się korytarzem dla obcej techniki wojskowej, a polscy obywatele mogą jedynie z niepokojem obserwować kolejne „niespodzianki” spadające z nieba.
Czy Polska stała się państwem teoretycznym, w którym obce drony mogą bezkarnie naruszać nasze granice, a rząd rozkłada ręce?
Mieszkańcy regionu nie kryją strachu, a eksperci ostrzegają – to nie jest incydent, to systemowa porażka bezpieczeństwa narodowego.
Każdy kolejny przypadek udowadnia, iż państwo Tuska nie panuje nad własnym niebem, a obywatele są pozostawieni sami sobie.