Szef MSZ o kontroli na granicach. „Musieliśmy na to wreszcie zareagować”

4 godzin temu
Zdjęcie: Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski. Fot. PAP/Wiktor Dąbkowski


Szef MSZ Radosław Sikorski podkreślił w poniedziałek (7 lipca), iż kontrole graniczne ze strony Niemiec miały być tymczasowe. One realizowane są już za długo, musieliśmy na to wreszcie zareagować – powiedział Sikorski, odnosząc się do decyzji o wprowadzeniu przez Polskę kontroli na przejściach z Niemcami i Litwą.

Od północy rozpoczęły się tymczasowe kontrole na granicach z Niemcami i Litwą, podczas których funkcjonariusze Straży Granicznej, wspierani przez policję i żołnierzy WOT mogą zatrzymać do wyrywkowej kontroli wytypowane pojazdy. Według rządu, kontrole są konieczne, aby zredukować niekontrolowany przepływ migrantów.

Sikorski o niemieckich kontrolach. „One realizowane są już za długo”

Szef MSZ był pytany na konferencji prasowej, czy wprowadzenie tych kontroli nie wynika z tego, iż rząd ulega „pewnym narracjom skrajnej prawicy” odnośnie zagrożenia ze strony imigrantów.

Zgadzam się z założeniem, iż powinniśmy kierować się faktami, a nie dezinformacją z kół nacjonalistycznych. Niemniej prawdą jest, iż Niemcy zaczęli swoje kontrole, wobec wszystkich swoich sąsiadów już w październiku 2023 r. i to miały być kontrole tymczasowe. I niestety one realizowane są już za długo, musieliśmy na to wreszcie zareagować

– powiedział szef polskiej dyplomacji.

Dodał, iż

„Polacy chcą, żeby Polska miała granice, które są pod kontrolą”.

I wszystko to, co uspokaja opinię publiczną, iż granice są pod kontrolą, jest dobre, a nie złe

– ocenił.

Kontrole na granicy z Niemcami i Litwą

Zgodnie z rozporządzeniem MSWiA, opublikowanym w czwartek w Dzienniku Ustaw, kontrole będą prowadzone przez 30 dni – do 5 sierpnia. W tym czasie na granicy z Niemcami będą działały 52 przejścia graniczne, z czego w 16 miejscach będą prowadzone kontrole stałe. Z kolei na granicy z Litwą wytypowano 13 miejsc prowadzenia kontroli, z czego w dwóch miejscach będą prowadzone kontrole stałe – w dawnych przejściach granicznych Budzisko i Ogrodniki.

Zakres kontroli ma być dostosowany do stopnia zagrożenia porządku publicznego lub bezpieczeństwa państwa w związku z „wystąpieniem poważnego zagrożenia nielegalną imigracją”. Jak poinformował w rozmowie z PAP ppor. Konrad Szwed z Komendy Głównej Straży Granicznej, kontrole będą wyrywkowe, a funkcjonariusze w pierwszej kolejności przyjrzą się busom i samochodom przewożącym więcej osób. Sprawdzą m.in. auta z przyciemnionymi szybami.

Idź do oryginalnego materiału