Sytuacja jak z filmu. To wydarzyło się naprawdę w Bieszczadach

1 godzina temu

W piątek, po godzinie 15:00, policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Lesku, zostali skierowani do zdarzenia drogowego w miejscowości Hoczew. Do rowu wjechała tam osobowa honda CR-V. Kiedy funkcjonariusze pojawili się na miejscu, z pojazdu próbowali wydostać się dwaj mężczyźni. Jak wykazało badanie trzeźwości, obaj byli w znacznym stanie upojenia alkoholowego. 38-letni mieszkaniec Sanoka miał w organizmie 3,1 promila alkoholu, z kolei 32-letni mieszkaniec Zagórza – 3,0 promila. Policjanci ustalili, iż kierowcą był starszy z nich. Odpowie on za prowadzenie pojazdu bez uprawnień oraz w stanie nietrzeźwości.

Równocześnie zgłoszono kradzież samochodu

W tym samym czasie, gdy policjanci pracowali na miejscu kolizji, do sanockiej jednostki zgłosił się właściciel hondy. Mężczyzna poinformował, iż rano pojechał autem do pracy, a gdy wrócił na parking po godzinie 15:30 samochodu już tam nie było. Jak gwałtownie ustalono, pojazd, który w Hoczwi wypadł z drogi, był właśnie skradzionym autem. Funkcjonariusze odzyskali samochód i zwrócili go właścicielowi. Niestety, pojazd nosił ślady uszkodzeń powstałych podczas kolizji.

https://wbieszczady.pl/aktualnosci/samochod-wpadl-do-jeziora-solinskiego-pojawilo-sie-wiele-spekulacji/DkmfLh3IBUA6ENQeYF9W

Kradzież alkoholu w leskim markecie

Policyjne ustalenia wykazały również, iż tuż przed zdarzeniem w Hoczwi mężczyźni mieli dopuścić się jeszcze jednego czynu zabronionego. Około godziny 14:40 zatrzymali się pod jednym z marketów w Lesku, gdzie ukradli dwie butelki alkoholu.

Obaj mężczyźni trafili do policyjnego aresztu, gdzie spędzili noc z piątku na sobotę. Jak informuje Komenda Powiatowa Policji w Lesku, za popełnione przestępstwa odpowiedzą przed sądem. Grozi im kara do 5 lat pozbawienia wolności. 38-latek dodatkowo poniesie odpowiedzialność za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości oraz bez wymaganych uprawnień.

Idź do oryginalnego materiału