Jak podaje w czwartek TVN24, Prokuratura Okręgowa w Toruniu sporządziła postanowienie o przedstawieniu zarzutów Zdzisławowi K., synowi Jacka Kurskiego. Śledczy zarzucają mu wielokrotne zgwałcenie Magdaleny – w tej chwili dorosłej kobiety, która w czasie zdarzeń była dzieckiem – oraz doprowadzenie jej podstępem i przemocą do innych czynności seksualnych.
Do przestępstw miało dochodzić wiosną i latem 2009 roku w leśniczówce, gdzie obie rodziny spędzały wspólnie wakacje.
Syn Jacka Kurskiego ma usłyszeć poważne zarzuty
Prokuratura wezwała już Zdzisława K. na przesłuchanie w charakterze podejrzanego. Syn polityka ma stawić się w siedzibie toruńskiej prokuratury w drugiej połowie września, gdzie usłyszy zarzuty.
Przypomnijmy, iż w lipcu 2020 roku "GW" opublikowała tekst, z którego wynikało, iż syn Kurskiego miał wykorzystywać seksualnie córkę znajomych swoich rodziców Magdalenę, gdy ta była dzieckiem. Gazeta opublikowała rozmowę z 20-letnią wówczas Magdaleną.
– Zdzisław wkładał mi członka w każdą dziurę: w pupę, w pochwę, w usta. To się powtarzało raz za razem, aż się nasycił. Leżałam sparaliżowana – mówiła w 2020 roku.
Jej ojcem jest Lucjan N., zwolennik Zjednoczonej Prawicy, który przed laty był asystentem Kurskiego, ówczesnego eurodeputowanego Solidarnej Polski.
TVN24 podaje także, iż zeznaniom Magdaleny w sądzie przysłuchiwał się wtedy biegły psycholog, który sporządził obszerną opinię. Stacja dotarła do jej treści.
Napisano w niej m.in., iż pokrzywdzona "ma prawidłowo ukształtowaną zdolność do postrzegania, zapamiętywania i odtwarzania spostrzeżeń" oraz, iż "nie wykazuje skłonności do kłamstwa ani do konfabulacji, rozumianej jako wypełnianie luk pamięciowych zmyśleniami lub nieprawdziwymi elementami". Dodał także, iż pokrzywdzona "nie jest podatna na sugestie ze strony osób trzecich".
Synowi Kurskiego może grozić 12 lat więzienia.