Piątkowe popołudnie w Świętochłowicach mogło skończyć się tragedią. 51-letnia właścicielka sklepu odzieżowego podczas przenoszenia wyposażenia zahaczyła o ogromne lustro. Tafla szkła runęła na ziemię i rozpadła się na kawałki. Jeden z odłamków rozciął kobiecie nogę. Krew zaczęła tryskać, a życie poszkodowanej było w śmiertelnym niebezpieczeństwie.
Mundurowi w roli bohaterów
Na miejsce pierwsi dotarli policjanci ze Świętochłowic – sierż. szt. Seweryn Ogrocki i st. post. Anna Glapińska. Nie czekali na karetkę, tylko natychmiast chwycili za opatrunki. Mundurowi zacisnęli stazę, założyli opatrunek uciskowy i walczyli o życie kobiety, która słabła z minuty na minutę.
Doświadczenie zrobiło różnicę
Seweryn Ogrocki nie pierwszy raz ratował ludzkie życie. Jest wyszkolonym ratownikiem policyjnym i w konkursie służb mundurowych zdobywał już podium. Tym razem jego zimna krew i wiedza sprawiły, iż tragedia nie wydarzyła się na oczach przechodniów.
Karetka przejęła poszkodowaną
Po kilku minutach na miejsce dotarło pogotowie. Kobieta została przewieziona do szpitala. Lekarze nie mają wątpliwości – gdyby nie błyskawiczna reakcja policjantów, ta historia mogła skończyć się dramatycznie.