„Tego uczucia nie da się opisać”
Hellen, lat 34, która studiuje pielęgniarstwo na kampusie, opowiedziała gazecie „Aftonbladet”, co działo się w szkole w momencie strzelaniny. Siedziała na praktycznej lekcji zakładania cewnika, gdy nagle usłyszała dźwięk przypominający wystrzał.
„Na początku myśleliśmy, iż coś spadło na ziemię, ale potem usłyszeliśmy jeszcze kilka huków. Były to dźwięki »bang, bang, bang« jeden po drugim i zdaliśmy sobie sprawę, iż były to strzały” — rozpoczęła swoją relację.
Dodała, iż instruktor kazał uczniom zamknąć drzwi, wyłączyć światła i położyć się na podłodze. Tam Hellen i jej koledzy czekali, aż atak się skończy. Kobieta powiedziała, iż od czasu do czasu słyszeli odległe krzyki, dźwięk otwieranych drzwi i strzały. „Myślałam, iż dzisiaj będzie dzień, w którym umrę. Myślałam o dwójce moich dzieci i o tym, iż mogę ich już nigdy nie zobaczyć” — mówi Hellen.
Matka Hellen — Meside — przyznała w publikacji, iż był to „najgorszy dzień w jej życiu”. Gdy tylko rozpoczęła się strzelanina, córka zadzwoniła do niej i wyszeptała, co się dzieje. Kiedy policji udało się odgrodzić szkołę i rozpocząć ewakuację, Meside, czekając na mrozie, obserwowała rannych i martwych ludzi wynoszonych ze szkoły i zadawała sobie pytanie: „Gdzie jest Hellen?”.
„Tego uczucia nie da się opisać. Myślałam, iż ją straciliśmy” — powiedziała Meside. Hellen wyszła z kampusu bez szwanku, ale przestraszona i bardzo zmęczona.
Policja i inne służby na miejscu strzelaniny w szkole w Orebro, Szwecja, 4 lutego 2025 r.
„Stawała się coraz bledsza, aż przestała reagować”
Inna kobieta, 33-letnia Marwa, która przybyła z Syrii dziewięć lat temu, powiedziała „Aftonbladet”, iż miała właśnie iść na lunch, gdy nagle usłyszała odgłosy wystrzałów i tupot ludzi biegnących korytarzem. Wszędzie wybuchła panika: strzelec najwyraźniej chodził swobodnie po szkole i strzelał. Jeden z uczniów powiedział, iż terrorysta był uzbrojony w dwie sztuki broni długolufowej, jedną miał na plecach, a drugą w rękach.
Według Marwy, kiedy usłyszała dźwięk gwałtownie zbliżających się strzałów, postanowiła pobiec do wyjścia z budynku wraz z kolegami z klasy, gdy nagle kilka osób upadło: jedna kula przebiła szklaną taflę obok dziewczyny, inna trafiła w ramię młodego mężczyzny, który pomagał ludziom wyjść.
„Moja przyjaciółka miała szalik, którym ucisnęłam ranę. Pamiętałam, żeby trzymać rękę wysoko, żeby nie wypłynęło za dużo krwi. Ale ona stawała się coraz bledsza i w końcu prawie przestała reagować” — mówi.
W końcu udało im się uwolnić: pomogła policji zanieść młodego mężczyznę do samochodu, aby zabrać go do szpitala. „Nie wiem, jak sobie radzi. Naprawdę mam nadzieję, iż żyje” — mówi Marwa. Jak mówi, „wciąż czuje zapach krwi na swoich ubraniach i rękach”.
„Takich samotników bardzo trudno namierzyć”
Strzelanina w Orebro jest największą strzelaniną, jaka kiedykolwiek miała miejsce w Szwecji, potwierdza Grigory Goldenzweig, dziennikarz i promotor mieszkający w tym kraju, w rozmowie z portalem Nowa Gazieta. — Ważne jest to, iż jest to samotny strzelec, który najwyraźniej zginął wraz ze swoimi ofiarami. Trudno powiedzieć, co mogło spowodować i zmotywować taką zbrodnię — mówi Goldenzweig. W Orebro mieszka około 120 tys. osób. Według rosyjskich standardów to małe miasto, ale dla 10,5-milionowej Szwecji to ośrodek regionalny.
— W Szwecji wszyscy teraz mówią o tej strzelaninie, politycy twierdzą, iż takich samotników bardzo trudno namierzyć. Wszyscy zastanawiają się, co to za człowiek, jakie są jego motywy, jakie są powody strzelaniny. Jest zbyt wcześnie, aby mówić o szwedzkich szczegółach tego, co się stało. Może istnieją, a może to tylko konsekwencja cech psychologicznych tej osoby — mówi rozmówca Nowej Gaziety.
Według niego sytuacja może rozwinąć się na co najmniej dwa sposoby: jeśli okaże się, iż strzelec miał problemy psychologiczne lub psychiatryczne, rozpocznie się dyskusja na temat stanu psychiatrii w Szwecji. jeżeli jednak okaże się, iż sprawca był migrantem, może dojść do eskalacji dyskursu wokół polityki migracyjnej.
Kryminolodzy i socjolodzy, z którymi rozmawiał The New York Times, przypisują wzrost brutalnej przestępczości handlowi narkotykami i przemytowi broni importowanej z państw bałkańskich, Europy Wschodniej i Turcji. Według policji rekord największej liczby strzelanin padł w 2022 r.: 391 przypadków. — Ale teraz choćby policja, według mediów, nie ma żadnych informacji na temat tego, co motywowało strzelca — podsumował Goldenzweig.
„Najgorsza strzelanina w historii Szwecji”
4 lutego w szwedzkim mieście Orebro (200 km na zachód od Sztokholmu) około godziny 12:30 czasu lokalnego doszło do strzelaniny w centrum edukacji dla dorosłych Campus Risbergska. Według doniesień policji ofiarami było 10 osób, a także mężczyzna, który włamał się do centrum szkoleniowego i zaczął strzelać. Sześć osób zostało zabranych do szpitala, pięć z nich z ranami postrzałowymi. Dwie znajdują się na oddziale intensywnej terapii.
Kiedy policja przybyła na miejsce zdarzenia, z budynku centrum słychać było strzały. Po tym, jak udało im się dostać do środka i przeszukać pomieszczenia, znaleźli domniemanego sprawcę martwego. Policja nie może jeszcze potwierdzić, czy mężczyzna zastrzelił się sam, ale do tej pory znalazła „wiele dowodów wskazujących na to, iż tak właśnie było”, informuje portal The Local, powołując się na szefa miejskiej policji, Roberto Eid Foresta.
Policja zakłada, iż strzelec działał sam. Sprawca nie zwrócił na siebie uwagi organów ścigania ani nie był sądzony przed atakiem. Na razie śledztwo w sprawie tego „niezwykle tragicznego incydentu” jest na bardzo wczesnym etapie, powiedział Forest.
Niewiele wiadomo na temat strzelca: gazeta „Expressen” podaje, iż to bezrobotny mężczyzna w wieku około 35 lat, który miał pozwolenie na broń, włamał się do centrum szkoleniowego. Według publikacji, od kilku lat nie otrzymywał żadnych oficjalnych dochodów, a także, według byłego kolegi z klasy, był raczej zamkniętą osobą i z nikim nie rozmawiał.
„Są to ludzie, którzy często czują się jak wyrzutki, samotni, cierpią na jakąś formę choroby psychicznej, mają silne pragnienie przemocy” — skomentował dla SV T Johan Hoglund, szef grupy zadaniowej, który wcześniej zajmował się zwalczaniem terroryzmu i atakami na szkoły. Powód ataku nie został jeszcze ustalone przez policję. Szwedzka policja nie znalazła jednak dowodów na „ideologiczne motywy” strzelaniny.
Szwedzki premier Ulf Kristersson nazwał atak „najgorszą masową strzelaniną w historii kraju”. Flagi zostały opuszczone na budynkach rządu, parlamentu i pałacu królewskiego. Początkowo kampus został otoczony kordonem, a policja przez cały czas pełni służbę w centrum, ale obecnie, według funkcjonariuszy organów ścigania, nie ma zagrożenia dla instytucji edukacyjnych i mieszkańców.