
Dwóm strażakom postawiono zarzut zgwałcenia kobiety podczas Mistrzostw Polski Strażaków w Piłce Nożnej, które odbywały się 18 września w Białymstoku. Mundurowi złożyli wyjaśnienia, ale nie poinformowano, czy przyznali się do winy. Wobec oskarżonych zastosowano wolnościowe środki zapobiegawcze – w tym poręczenie majątkowe i dozór policyjny.
Prokuratura w Białymstoku postawiła dwóm strażakom zarzuty z art. 197 par. 1 Kodeksu karnego, czyli doprowadzenia do obcowania płciowego siłą, groźbą, podstępem lub przemocą.
Do gwałtu miało dojść przy okazji odbywających się w zeszłym tygodniu w Białymstoku Mistrzostw Polski Strażaków w Piłce Nożnej. 18 września zastępy rywalizowały ze sobą w sześcioosobowych drużynach.
„W czasie, kiedy miało dojść do tego zdarzenia, obaj byli w czasie wolnym, jednakże przebywali na delegacji służbowej. Byli wyznaczeni do udziału w zawodach sportowych organizowanych przez KW PSP w Białymstoku” – przekazała w rozmowie z TVP3 st. bryg. Jarocka-Krzemkowska, z Komendy Wojewódzkiej PSP w Toruniu. Strażacy przyjechali do Białegostoku z jednostki w woj. kujawsko-pomorskim.
Zgodnie ze wstępnymi ustaleniami, strażacy i pokrzywdzona nie znali się, a do spotkania miało dojść przypadkowo. Według zeznań kobiety – miała zostać przez nich zgwałcona w jednym z białostockich hoteli nocą z 16 na 17 września.
Po zatrzymaniu oskarżeni złożyli wyjaśnienia. Nie jest jasne, czy przyznali się do zarzucanego im czynu. Anna Małgorzata Milewska podkreśliła, iż zarzuty postawiono mężczyznom na podstawie zeznań złożonych przez pokrzywdzoną kobietę.
Wobec strażaków zastosowano wolnościowe środki zapobiegawcze – bez tymczasowego aresztowania. Za wystarczające uznano poręczenie majątkowe i dozór policyjny.
W przypadku skazania mężczyznom grozi od 2 do 15 lat pozbawienia wolności.
Źródło: rmf24.pl / onet.pl / TVP3