Strasburg uderza w Cypr: ofiara gwałtu została pozostawiona bez ochrony

3 godzin temu

Europejski Trybunał Praw Człowieka stwierdził rażące zaniedbania cypryjskich władz w sprawie kobiety, która zgłosiła gwałt. Państwo ma zapłacić jej niemal 35 tysięcy euro zadośćuczynienia.

Zaniedbanie, które kosztuje

Wyrok Trybunału w Strasburgu to poważne oskarżenie pod adresem Prokuratury Generalnej i samego zastępcy Prokuratora Generalnego. Sędziowie uznali, iż Cypr złamał aż trzy artykuły Europejskiej Konwencji Praw Człowieka – i iż doszło do wtórnej wiktymizacji kobiety, która w 2021 roku oskarżyła znanego polityka o gwałt.

Sprawa dotyczy 28-letniej kobiety z Larnaki (inicjały N.T.), która zgłosiła, iż w 2011 roku została zgwałcona przez A.T., 20-letniego wówczas mężczyznę blisko związanego z kręgami władzy. Choć dochodzenie wszczęto dopiero dekadę później, kobieta złożyła pełne zeznania, a policja wszczęła dochodzenie.

Prokuratura odmówiła oskarżenia

Mimo zebranego materiału dowodowego Prokuratura Generalna zdecydowała o umorzeniu sprawy. Według kobiety, nie oceniono odpowiednio jej wiarygodności, nie przeprowadzono kluczowych ekspertyz, nie zapewniono jej żadnego wsparcia – ani psychologicznego, ani prawnego. Śledczy mieli też zignorować specyfikę spraw o charakterze seksualnym i nie okazali woli pociągnięcia sprawcy do odpowiedzialności.

Trybunał w Strasburgu nie badał winy domniemanego sprawcy, ale skupił się na działaniach państwa. I to właśnie te działania – lub ich brak – doprowadziły do stwierdzenia złamania prawa.

Sąd: język prokuratorów był seksistowski

Sędziowie zwrócili uwagę na to, iż język używany przez prokuratorów – a zwłaszcza przez zastępcę Prokuratora Generalnego – był nacechowany uprzedzeniami i seksistowskimi stereotypami. To – według Trybunału – mogło zniechęcić inne kobiety do zgłaszania przypadków przemocy seksualnej.

Trybunał uznał, iż działania cypryjskich władz nie tylko nie zapewniły kobiecie ochrony, ale wręcz doprowadziły do jej wtórnej wiktymizacji. Odmówiono jej również dostępu do akt sprawy bez podania uzasadnienia – co również naruszało jej prawa.

Państwo zapłaci

Europejski Trybunał nakazał wypłatę 20 tysięcy euro zadośćuczynienia za krzywdy moralne oraz ponad 15 tysięcy euro na pokrycie kosztów postępowania. Cypr ma trzy miesiące na wykonanie orzeczenia. Resztę roszczeń odrzucono.

Wśród cypryjskiej Polonii decyzja Trybunału wzbudziła poruszenie – wiele kobiet przyznaje, iż nie ufa lokalnemu wymiarowi sprawiedliwości w sprawach o przemoc seksualną. Trudno się dziwić, skoro choćby europejski sąd uznał, iż państwo zawiodło.

FAQ

Kogo dotyczyła sprawa?
Ofiarą była obywatelka Cypru, która w 2021 roku zgłosiła gwałt sprzed 10 lat.

Dlaczego Trybunał uznał winę państwa?
Ponieważ cypryjskie władze nie zapewniły skutecznego dochodzenia, a sposób traktowania ofiary uznano za wtórną wiktymizację.

Czy sprawca został skazany?
Nie – sprawa została umorzona przez Prokuraturę Generalną. Trybunał nie oceniał winy sprawcy, ale działania władz.

Idź do oryginalnego materiału