Stanisław Gawłowski zawieszony w prawach członka klubu parlamentarnego KO

bialyorzel24.com 13 godzin temu

Stanisław Gawłowski został zawieszony w prawach członka parlamentarnego klubu KO, zdecydowało o tym kierownictwo klubu – przekazał PAP szef klubu KO Zbigniew Konwiński. Gawłowski sam wystąpił o zawieszenie po wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie.

Senator KO Stanisław Gawłowski w siedzibie Sądu Okręgowego w Szczecinie, 31.07.2025. Fot. PAP/Marcin Bielecki

Sąd Okręgowy w Szczecinie skazał senatora Stanisława Gawłowskiego na 5 lat więzienia w procesie w tzw. aferze melioracyjnej. Został uznany za winnego m.in. przyjęcia łapówek. Sąd orzekł mu też m.in. karę 180 tys. zł grzywny i zakazał zajmowania kierowniczych stanowisk w państwowych instytucjach i spółkach przez 10 lat. Gawłowski zapowiedział, iż skorzysta z prawa do apelacji.

Szef klubu parlamentarnego Koalicji Obywatelskiej, poseł Zbigniew Konwiński przekazał w piątek PAP, iż kierownictwo podjęło decyzję o zawieszeniu Gawłowskiego w prawach członka klubu. Senator sam wystąpił o zawieszenie.

Gawłowski odniósł się w mediach społecznościowych do wyroku sądu, który – według niego – jest „krzywdzący” oraz „oparty na pomówieniach ludzi, którzy sami przyznali się do wręczania i przyjmowania sobie nawzajem korzyści”. „Składam apelację. Wiedząc o tym, iż moja sprawa zostanie wykorzystana do brudnej walki politycznej zawieszam członkostwo w PO” – napisał w serwisie X.

Na Gawłowskim, który wielokrotnie publicznie wyrażał zgodę na publikację nazwiska i wizerunku, ciążyło siedem zarzutów, w tym pięć korupcyjnych. W czwartek sąd uniewinnił go tylko od jednego z nich, tj. przyjęcia dwóch zegarków, w zamian za utrzymanie wysokich stanowisk przez osoby z b. kierownictwa IMGW. Polityk został uznany za winnego m.in. korupcji i plagiatu pracy doktorskiej.

Stanisław Gawłowski w czasie śledztwa i procesu nie przyznał się do zarzucanych mu czynów. Podkreślał, iż przed sądem stanął „z powodów czysto politycznych”. Argumentował, iż w czasach rządów Prawa i Sprawiedliwości szukano na niego „haków”.

Po ogłoszeniu wyroku Gawłowski powiedział, iż ma poczucie głębokiej niesprawiedliwości. – Ten wyrok nie ma nic wspólnego ze sprawiedliwością i nie ma nic wspólnego z prawem – skomentował.

Wyrok w sprawie tzw. afery melioracyjnej, związanej z nieprawidłowościami przy 26 inwestycjach Zachodniopomorskiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w Szczecinie, zapadł po ponad pięciu latach procesu. Wyrok dotyczy 24 oskarżonych, w tym senatora KO.

kmz/andr/mro/jpn/PAP

Idź do oryginalnego materiału