Miejsce reklamowało się jako "jeden z najbardziej ekskluzywnych klubów dla Gentlemanów na rozrywkowej mapie Trójmiasta, (…) dla mężczyzn z klasą, którzy chcą zrelaksować się lub po prostu miło spędzić czas". W rzeczywistości grupa przestępcza funkcjonująca w drink barze Rozi mogła zarobić pond 40 milionów złotych z nierządu. Złotym strzałem dla przybytku było Euro 2012.