
Obaj mieli sądowe zakazy zbliżania się do pokrzywdzonych i obaj się do nich nie stosowali - obojgu Prokuratura Rejonowa w Kępnie postawiła zarzuty stalkingu, a sąd zastosował wobec nich trzymiesięczny areszt. A mowa o mieszkańcu powiatu kępińskiego i Kępna. Pierwszy z nich w 2018 roku wyrokiem Sądu Rejonowego w Wieluniu został skazany na 3 lata i 3 miesiące więzienia za podobne przestępstwo, miał też 10-letni zakaz zbliżania się do pokrzywdzonej na odległość mniejszą niż 10 metrów, ale w listopadzie 2024 roku zaczął ją ponownie prześladować. Wszystko trwało do marca tego roku.
„W tym czasie przynajmniej 450 razy wykonywał połączenie na jej numer telefonu komórkowego, a także przesyłał o różnych porach dnia i nocy wiadomości tekstowe, łącznie jak ustalono było to 480 wiadomości SMS i 196 MMS z telefonów o różnych kartach SIM, w których kierował wobec niej słowa wulgarne powszechnie uznane za obelżywe, groził jej pozbawieniem życia. A także na przemian wyznawał jej miłość, oddanie i nienawiść. Nakłaniał ją do kontaktowania się z nim oraz do wspólnego zamieszkania. Także przyjeżdżał przed jej dom, ukrywał się w krzakach, wchodził do jej domu i miejsca pracy” – powiedział radiuCENTRUM prokurator Maciej Meler, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim.
A dodatkowo 44-latek zaatakował i uderzył w twarz mężczyznę, z którym pokrzywdzona rozmawiała na ulicy. Mężczyźnie postawiono zarzuty uporczywego nękania kobiety, którego dopuścił się w warunkach recydywy, czyli w ciągu 5 lat po odbyciu poprzedniej kary więzienia za umyślne przestępstwo podobne, za co grozi mu do 12 lat więzienia. Odpowie także za napaść na znajomego prześladowanej. Zakaz kontaktowania się z byłą partnerką oraz zbliżania do niej orzeczony przez Sąd Rejonowy w Kępnie w marcu tego roku miał także 33-letni mieszkaniec tego miasta, który kobietę prześladował od grudnia ubiegłego roku. W tym czasie wykonał do niej co najmniej 235 połączeń telefonicznych oraz wysyłał wiadomości tekstowe z groźbami oraz obelgami, wystawał przed jej domem i zachowywał się agresywnie.
„W lutym tego roku rozbił szybę w drzwiach, uszkodził zamek powodując szkodę w wysokości ponad 4 800 złotych. Tym zachowaniem wzbudził u pokrzywdzonej uzasadnione okolicznościami poczucie zagrożenia, i naruszył jej prywatność, a wobec groźby uprowadzenia ich wspólnych dzieci zaistniała konieczność skierowania przez prokuratora do sądu wniosku o zastosowanie tymczasowego aresztu„ - dodał prokurator Maciej Meler.
na fot.: prokurator Maciej Meler
Wniosek został przez sąd uwzględniony. Oba postępowania zostają w toku.
autor:
walczakrc.fm


