Grzegorz M. – określany też jako stalker z Opola – 17 czerwca 2025 roku opublikował na swoim profilu na Instagramie nagranie, na którym widać dwie dziewczynki. Sprzedawały własnoręcznie wykonane bransoletki pod jednym ze sklepów. Chciały w ten sposób zarobić na wakacje.
Na filmie słychać, jak Grzegorz M. mówi do nich, iż jest pijany. Następnie kieruje do dziewczynek wyglądających na 9-10 lat nieodpowiednie uwagi o chłopcach. Fragmenty wypowiedzi mężczyzny budzą poważne wątpliwości co do jego intencji i stanu psychicznego.
Szczególnie, iż to nie pierwszy raz, kiedy stalker z Opola nagrywał dzieci. Jego social media przepełnione są obrazkami przypadkowo uchwyconych nieletnich. Jego ostatnie nagranie oraz zdecydowania reakcja internautów dały opolskiej policji impuls do działania.
Mundurowi zatrzymali Grzegorza M. w środę 18 czerwca. Według naszych ustaleń, policjanci namierzyli go poprzez analizę nagrań zamieszczanych na jego profilach w mediach społecznościowych.
– Wylegitymowany przez funkcjonariuszy mężczyzna odpowiadał rysopisowi podejrzanego z wcześniejszego incydentu – przekazuje asp. Przemysław Kędzior z Komendy Miejskiej Policji w Opolu.
– To 44-latek, na co dzień mieszkający w jednej z podopolskich miejscowości. Mundurowi zabezpieczyli należący do niego telefon i w tej chwili analizują jego zawartość. Mężczyzna nie figuruje w policyjnych rejestrach. O dalszym toku postępowania zdecydują wyniki tej analizy. Dopiero wtedy będzie można stwierdzić, czy doszło do złamania prawa.
Stalker z Opola wzbudza niepokój. Iga Świątek na celowniku
To nie pierwszy raz, gdy aktywność Grzegorza M. w internecie wywołuje kontrowersje. W ostatnich dniach zamieszczał w swoich mediach społecznościowych relacje, w których mówił o swoim „zainteresowaniu” Igą Świątek. Twierdził nawet, iż jedzie do Warszawy, by się z nią spotkać i „dać jej dobre geny i syna”.
Stalker z Opola był już wcześniej bohaterem medialnych nagłówków, gdy w 2011 roku włamał się do rezydencji Madonny w Londynie. Mężczyzna ukrył się w jednej z szaf w domu gwiazdy, gdzie – według ustaleń policji – zasnął. W tym czasie piosenkarka przebywała poza krajem.
Podczas przesłuchania Grzegorz M. twierdził, iż jest jej kochankiem. Do dziś w swoich ciągle aktywnych social mediach utrzymuje, iż z Madonną ma znakomite relacje i ją… kocha.
Stalker z Opola został wtedy zatrzymany i skierowany na leczenie psychiatryczne. Sąd w Wielkiej Brytanii nakazał mu przymusowy pobyt w zamkniętym zakładzie oraz zakaz zbliżania się do Madonny i jej posiadłości na odległość mniejszą niż 100 metrów.
Czytaj też: Oprysk preparatem Roundup w Strzelcach Opolskich. Jest protest
***
Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania