Fałszywe wiadomości od banków wyglądają coraz bardziej profesjonalnie. Eksperci alarmują: oszuści zdobywają środki z kont w ciągu kilku minut od uzyskania danych logowania. W ubiegłym roku polscy cyberprzestępcy zaatakowali ponad 40 tysięcy razy, a ich ofiarami padli klienci największych banków w kraju.

Fot. Obraz zaprojektowany przez Warszawa w Pigułce wygenerowany w DALL·E 3.
Martyna z Warszawy przez chwilę nieuwagi straciła 15 tysięcy złotych. Otrzymała SMS od „Santandera” o konieczności pilnej weryfikacji konta. Kliknęła, wpisała dane i za pół godziny jej oszczędności zniknęły. Historia jak tysiące innych, które każdego dnia rozgrywają się w Polsce.
Epidemia cyberataków na polskie portfele
Skala oszustw bankowych w Polsce osiągnęła rozmiary epidemii. CERT Polska odnotował w 2024 roku 40 120 przypadków phishingu – każdy dziewiąty Polak mógł otrzymać fałszywą wiadomość od oszustów podszywających się pod instytucje finansowe.
CyberTarcza Orange zablokowała ponad 3 miliony złośliwych SMS-ów, ale to kropla w morzu. Cyberprzestępcy codziennie wysyłają setki tysięcy fałszywych wiadomości, wykorzystując nowe numery i domeny, by ominąć filtry bezpieczeństwa.
Lista zaatakowanych banków czyta się jak katalog polskiej bankowości: Alior Bank, BNP Paribas, Santander, Bank Pekao. Przestępcy nie szczędzą żadnej instytucji, a ich fałszywe strony internetowe są wykonane z profesjonalizmem godnym agencji reklamowej.
Najgroźniejsze są oszustwa „na czas”. Wiadomości informują o rzekomym wygaśnięciu dostępu do aplikacji bankowej „dziś” lub „jutro”, co powoduje panikę u odbiorców. Pod presją czasu ludzie nie analizują szczegółów i gwałtownie podają swoje dane.
Mechanizm działania cyfrowych złodziei
Przestępcy doskonale znają psychologię ofiar. Rozpoczynają od wywołania niepokoju informacją o problemie z kontem, następnie oferują proste rozwiązanie – kliknięcie w link i „weryfikację” danych. To klasyczny przykład manipulacji emocjami.
Oszuści celowo wprowadzają błędy w treści SMS-ów. Przykład: „Santánder-Mobile kontó wygasa” zamiast poprawnego „Santander Mobile”. Te literówki mają ominąć automatyczne filtry antyspamowe operatorów komórkowych, które rozpoznają standardowe frazy używane przez przestępców.
Strony phishingowe są replikami prawdziwych witryn bankowych. Kopiują kolory, logo, układ elementów – wszystko po to, by użytkownik nie zauważył różnicy. Jedyną wskazówką jest adres URL, który zwykle zawiera dodatkowe cyfry lub litery.
Po wprowadzeniu danych logowania przez ofiarę, oszuści mają kilka minut na wyprowadzenie pieniędzy z konta. Wykorzystują błyskawiczne przelewy na konta-pułapki, które następnie są gwałtownie opróżniane i zamykane.
Nowa generacja oszustów finansowych
Cyberprzestępcy profesjonalizują swoje działania. W 2024 roku eksperci CERT Orange Polska zaobserwowali większą specjalizację grup zajmujących się wykradaniem danych oraz precyzyjne dobieranie ofiar. To już nie chaotyczne ataki, ale przemyślane kampanie marketingowe.
Dominującym trendem stały się oszustwa na fałszywe inwestycje, które w 2024 roku stanowiły 60% wszystkich ataków phishingowych – to wzrost o 100% w porównaniu z rokiem poprzednim. Przestępcy wykorzystują modę na inwestowanie i obiecują szybkie zyski z kryptowalut czy akcji.
Drugą najpopularniejszą metodą (30% przypadków) są fałszywe płatności, w tym oszustwo „na kupującego”. Przestępcy podszywają się pod potencjalnych nabywców na portalach sprzedażowych i kierują sprzedających na fałszywe strony płatności.
CERT Orange Polska zablokował w 2024 roku 305 tysięcy domen phishingowych i ochronił 4,85 miliona klientów. Mimo to, liczba osób klikających w fałszywe linki wciąż pozostaje alarmująco wysoka.
Jak banki walczą z plagą oszustów
Sektor bankowy inwestuje ogromne środki w ochronę klientów. Nowoczesne systemy analizy behawioralnej potrafią wykryć, gdy ktoś loguje się do konta w nietypowy sposób – analizują choćby tempo pisania na klawiaturze i sposób poruszania myszką.
PKO BP wprowadził algorytmy sztucznej inteligencji, które w milisekundach oceniają ryzyko każdej transakcji. System bierze pod uwagę lokalizację, porę dnia, kwotę przelewu i setki innych parametrów, by rozpoznać podejrzaną aktywność.
Banki wprowadzają również systemy ostrzeżeń. Gdy klient próbuje zalogować się przez link z SMS-a, aplikacja wyświetla komunikat o potencjalnym oszustwie i radzi skorzystanie z oficjalnej strony banku.
Orange Polska uruchomił Centrum Bezpieczeństwa w aplikacji Mój Orange, gdzie użytkownicy mogą sprawdzić, czy ich hasła nie wyciekły do sieci. To przykład proaktywnego podejścia do cyberbezpieczeństwa.
Sygnały alarmowe, które mogą Cię uratować
Pierwszy sygnał ostrzegawczy to jakość języka w wiadomości. Profesjonalne banki zatrudniają copywriterów i korektorów – ich komunikaty są bezbłędne językowo. Każda literówka, dziwny szyk zdania czy niepoprawna składnia powinny wzbudzić podejrzenia.
Drugi wskaźnik to adres strony internetowej. Prawdziwe banki używają swoich oficjalnych domen. Santander to santander.pl, nie „santander.biombile.com” czy podobne wynalazki oszustów. Sprawdzaj adres URL przed wpisaniem danych.
Trzeci element to ton komunikacji. Banki komunikują się z klientami profesjonalnie i bez presji czasowej. Słowa „natychmiast”, „pilnie”, „ostatnia szansa” to typowe chwyty oszustów, które mają wywołać panikę i skłonić do szybkiego działania.
Czwarty znak to prośba o dane przez SMS. Żaden bank nie prosi klientów o podawanie loginów, haseł czy kodów PIN w wiadomościach tekstowych. To podstawowa zasada bezpieczeństwa, która obowiązuje w całym sektorze finansowym.
Skala zniszczeń cyberwojen
Oszustwa bankowe w Polsce przynoszą cyberprzestępcom milionowe zyski. Pojedyncza kampania phishingowa może przynieść przestępcom setki tysięcy złotych w ciągu kilku dni. To sprawia, iż inwestują w coraz bardziej wyrafinowane metody ataku.
Ofiary tracą nie tylko pieniądze, ale także zaufanie do bankowości elektronicznej. Część z nich rezygnuje z wygodnych aplikacji mobilnych i wraca do tradycyjnych form bankowania, co paradoksalnie może być mniej bezpieczne.
W 2024 roku najczęściej atakowane były sektory mediów (8339 przypadków), handlu (5125) oraz poczty i usług kurierskich (4338). To pokazuje, iż cyberprzestępcy atakują na wszystkich frontach, nie ograniczając się do bankowości.
Szczególnie niepokojące są „oszustwa na dziecko”, gdzie przestępcy wysyłają rodzicom wiadomości rzekomo od ich dzieci z prośbą o pilną pomoc finansową. Te kampanie wykorzystują najmocniejsze emocje rodzicielskie i często kończą się sukcesem.
Twoja obrona przed cyfrowymi złodziejami
Podstawowa zasada brzmi: jeżeli otrzymasz SMS o problemach z kontem, nie klikaj w żaden link. Zamiast tego otwórz przeglądarkę, wpisz oficjalną stronę banku i zaloguj się normalnie. jeżeli faktycznie był problem, zobaczysz odpowiedni komunikat.
Druga linia obrony to weryfikacja każdej podejrzanej wiadomości. Zadzwoń do banku używając numeru z oficjalnej strony internetowej lub karty płatniczej. Konsultant w kilka sekund potwierdzi, czy wiadomość była autentyczna.
Trzecia bariera to regularne monitorowanie konta. Skonfiguruj powiadomienia push o każdej transakcji – im szybciej wykryjesz nieautoryzowaną operację, tym większe szanse na odzyskanie pieniędzy.
Podejrzane SMS-y można zgłaszać na numer 508 700 900 – to bezpłatna usługa CERT Orange Polska. W 2024 roku otrzymali prawie 4 tysiące takich zgłoszeń, które pomogły w identyfikacji nowych zagrożeń.
Cena jednego kliknięcia
Konsekwencje padnięcia ofiarą oszustwa wykraczają daleko poza stratę finansową. Banki mogą odmówić zwrotu pieniędzy, jeżeli uznają, iż klient wykazał „rażące niedbalstwo” podając dane logowania oszustom.
Procedura odzyskiwania skradzionych środków jest długa i skomplikowana. Wymaga złożenia zawiadomienia na policji, współpracy z bankiem i często kończy się w sądzie. Większość ofiar nie odzyskuje utraconych pieniędzy.
Straty psychologiczne są równie dotkliwe. Ofiary doświadczają stresu, poczucia winy, utraty zaufania do technologii. Wiele osób zmienia swoje nawyki finansowe i unika nowoczesnych form bankowania.
Przyszłość cyberwojen
Eksperci przewidują dalszą eskalację cyberataków na sektor bankowy. Przestępcy inwestują w sztuczną inteligencję, która pomoże im tworzyć jeszcze bardziej przekonujące fałszywe wiadomości i strony internetowe.
Banki odpowiadają rozwojem własnych systemów AI do wykrywania oszustw. To wyścig zbrojeń, w którym stawką są miliony złotych i bezpieczeństwo finansowe Polaków.
CERT Orange Polska podkreśla rosnącą świadomość społeczną – w 2024 roku otrzymali rekordową liczbę zgłoszeń podejrzanych SMS-ów. To dobry znak, ale czy wystarczy w walce z profesjonalnymi grupami cyberprzestępczymi?
Jedyną skuteczną obroną jest kombinacja zaawansowanych technologii ochrony i wysokiej świadomości użytkowników. Każdy SMS od banku to potencjalne zagrożenie, ale odpowiednia wiedza może być najlepszą tarczą przed cyfrowymi złodziejami.