Sprawa Mai z Mławy. Wstrząsający wpis Bartosza G. „Potwór zniknął”

10 godzin temu
Zdjęcie: Maja z Mławy


fot. Pixabay / Facebook / SOS Zaginieni

Nie milkną echa tajemniczej śmierci 16-letniej Mai z Mławy. Media donoszą o kolejnych wpisach matki podejrzanego o zabójstwo nastolatki Bartosza G. W sieci pojawił się również wpis samego G., który stwierdził, iż „potwór zniknął” i „nikt już nie umrze”. Matka zatrzymanego w Grecji nastolatka twierdzi, iż syn „musiał mierzyć się z cierpieniem”. „Maja już nikogo nie skrzywdzi!” – napisała w mediach społecznościowych kobieta.

Sprawa 16-letniej Mai z Mławy w woj. mazowieckim wstrząsnęła całą Polską. W zeszłym tygodniu odnaleziono ciało nastolatki, które zostało porzucone w zaroślach w pobliżu dworca kolejowego. Podejrzanym o zamordowanie 16-latki jest 17-letni Bartosz G., który został zatrzymany w Grecji po wyjeździe na szkolną wymianę zagraniczną. Bartosz G. odmawia ekstradycji. Twierdzi, iż chce być sądzony w Grecji.

Podejrzany o zabójstwo 16-letnie Mai z Mławy zabrał głos w sieci. „Nikt już nie umrze. Potwór zniknął”

W sieci toczy się zażarta dyskusja w związku z całą sprawą. Uczestniczy w niej także matka oskarżonego. Jak ustalił „Fakt” – kobieta publikuje w sieci pod pseudonimem Joanna D. W jednym ze swoich wpisów stwierdziła, iż to jej syn jest ofiarą, a zamordowana Maja – oprawcą.

„Maja już nikogo nie skrzywdzi! (…) Moje życie się skończyło, a jak syn targnie się na swoje życie, to ofiar będzie więcej. Bardzo żałuję, iż nie wyjechałam z synem z tej toksycznej społeczności. Może wówczas uchroniłabym syna przed cierpieniem, z którym musiał się zmierzyć i zaznalibyśmy spokoju. Starałam się, jak potrafiłam najlepiej, być kochającą i wspierającą matką. I w tej kwestii interesuje mnie tylko zdanie mojego syna” – napisała kobieta w mediach społecznościowych.

Jednocześnie w wielu innych postach kobieta utrzymuje, iż jej syn jest niewinny. Stwierdziła, iż uwierzy, iż to on zabił Maję, o ile zobaczy to na nagraniu.

W mediach społecznościowych pojawił się także wpis samego Bartosza G., który cytują greckie media. 17-latek napisał w nim, iż „potwór zniknął”.

„Nie każdy bohater nosi pelerynę. Przeżyłem piekło. Poradzę sobie ze wszystkim. Nikt już nie umrze. Potwór zniknął. (…) Wstałem i poszedłem dalej, a ty przez cały czas jesteś w pętli. Ludzie warczą jak głodne psy. Oni nic nie wiedzą, ale są zamieszani, to ich problem, nie mój, już mnie to nie boli” – miał napisać na jednej z platform społecznościowych Bartosz G., według greckich mediów.

Źródło: fakt.pl

Idź do oryginalnego materiału