Zarząd Polskich Portów Lotniczych złożył zawiadomienie do prokuratury w sprawie budowy lotniska w Radomiu. Taka decyzja została podjęta po analizie niezależnego audytu.
– Kancelaria prawna oszacowała skalę szkody i przedstawiła wyliczenia, na których dziś opieramy dalsze działania. Zawiadomienie dotyczy dwóch osób, które wówczas pełniły funkcję prezesa PPL oraz jednego przedstawiciela poprzedniego rządu – mówi Piotr Rudzki z biura prasowego Polskich Portów Lotniczych.
Skalę szkody oszacowano na ponad 800 mln zł. Główne zarzuty to niegospodarność menadżerska i narażenie firmy państwowej na straty.
Rudzki zaznacza, iż infrastruktura Lotniska Warszawa-Radom jest nowoczesna i wartościowa. Problemem nie jest jakość obiektu.
– Chodzi o to, iż decyzje o jego budowie oraz samej skali podjęto przy bardzo słabych przesłankach ekonomicznych. Skutki tego wyboru będziemy odczuwać przez lata, dlatego PPL musi zarządzać aktywem pragmatycznie i opierając się na realnym popycie – dodaje Rudzki.
Port lotniczy Warszawa-Radom działa od kwietnia 2023 roku. Powstał na miejscu lotniska, które wybudowała w 2014 miejska spółka Port Lotniczy Radom. W 2018 roku sąd ogłosił jego upadłość.
Lotami z Radomia nie było zainteresowania. Kiedy stare lotnisko przejęły PPL, praktycznie od podstaw wybudowano lotnisko Warszawa-Radom.