Spotkanie autorskie z Dariuszem Hieronimem Stobieckim

2 godzin temu

6 października w Bibliotece Miejskiej odbyło się spotkanie z Dariuszem Stobieckim – etnologiem, podróżnikiem i autorem książki „Na przemytniczych szlakach. Podróż przez Azję i Europę”. Autor zabrał uczestników w niezwykłą podróż szlakami, którymi przed laty sam podążał jako przemytnik złota, elektroniki i waluty. Jego opowieść to nie tylko historia o ryzyku i niebezpiecznych trasach, ale także o fascynacji kulturą Orientu i duchowym dojrzewaniu w drodze. Wykładowi towarzyszył pokaz zdjęć z jego wypraw, które pozwoliły poczuć klimat miejsc, o których mówił.

Dariusz Stobiecki pochodzi z Wałbrzycha. Podczas studiów na kierunku etnologicznym na Uniwersytecie Jagiellońskim zafascynował się Dalekim Wschodem do tego stopnia, iż w 1989 r. wziął urlop dziekański i poleciał do Indii. Tak rozpoczęła się jego przemytnicza przygoda — za odłożone pieniądze kupił pierwszy towar, który później mógł sprzedać. W Azji mieszkał 7 lat, a swoje liczne przygody spisał w wyżej wspomnianej książce.

Stobiecki opowiadał o Singapurze, mieście-państwie, które w latach 80. i 90. XX w. przyciągało wielu Polaków szukających zysków na nielegalnym handlu. Wielu z nich znalazło tu swój drugi dom. Autor barwnie przedstawił codzienne życie w tej wielokulturowej metropolii — od tętniącej życiem China Town z dawnymi palarniami opium, po pełną zapachów i kolorów Little India, gdzie obok świątyń i bazarów funkcjonowały też dzielnice uciech. Nie zabrakło odniesień do historii — Sir Thomas Raffles, Brytyjska Kompania Wschodnioindyjska, Sultan Mosque — wszystko to tworzyło tło dla opowieści o mieście, które łączyło Wschód i Zachód. Autor wspominał także o różnorodności religijnej Singapuru — od buddyzmu i taoizmu po islam i chrześcijaństwo — podkreślając, iż duchowość tego miejsca potrafiła zaskakiwać choćby przemytnika.

Drugim ważnym przystankiem w opowieści było Katmandu — miasto niezwykłe, pełne duchowej energii i kontrastów. Stobiecki wspominał, iż na początku pojawiał się tam tylko na kilka dni, przylatując z Singapuru i ruszając dalej do Indii. Z czasem jednak zamieszkał w Katmandu na dłużej, odnajdując w nim spokój i inspirację. Zafascynowany buddyzmem tybetańskim, studiował jego nauki, wspomniał także o spotkaniach z hinduskimi ascetami – sadhu, zwłaszcza sziwaickimi mnichami, których medytacje i duchowe praktyki, często wspomagane haszyszem, stanowiły dla niego źródło refleksji nad granicami duchowości i ludzkiego doświadczenia.

Stobiecki mówił, iż każda podróż przez Azję była nie tylko logistycznym wyzwaniem, ale też podróżą w głąb samego siebie. Na szlakach wiodących przez Singapur, Nepal, Indie i Sri Lankę uczył się pokonywać strach, samotność i niepewność. „Najtrudniejszy jest pierwszy raz, bo nie wiesz, co cię czeka. Każdy przemytniczy szlak był inny, pełen zagrożeń, ale też ludzi, kultur i historii, które na zawsze we mnie zostały”. Zmieniał swoje trasy nie tylko z powodu bezpieczeństwa, ale też z ciekawości świata — chciał poznać różne oblicza Indii, ich duchowość, koloryt i chaos, który z czasem pokochał.

Na zakończenie spotkania autor podkreślił, iż jego książka „Na przemytniczych szlakach. Podróże przez Azję i Europę” to nie tylko zapis przygód z czasów młodości, ale także opowieść o dojrzewaniu człowieka, który z ryzykownego zawodu wyniósł nie tylko wspomnienia, ale też głęboką refleksję nad sensem życia, wolnością i poszukiwaniem duchowego spokoju.

Oprac. Małgorzata Wojsz

Dariusz Hieronim Stobiecki na spotkaniu w Bibliotece Miejskiej fot. Zb. Biblioteki Miejskiej
Idź do oryginalnego materiału