Spór o poświadczenie bezpieczeństwa dla Cenckiewicza. „Przyjmuję warunki wojny”

radiogorzow.pl 2 dni temu
Zdjęcie: Fot. Sławomir Cenckiewicz/FB


KPRM wniosła do Naczelnego Sądu Administracyjnego skargi kasacyjne od wyroków uchylających cofnięcie Sławomirowi Cenckiewiczowi poświadczenia bezpieczeństwa – poinformował rzecznik koordynatora służb specjalnych Jacek Dobrzyński. Dodał, iż w tej chwili Cenckiewicz nie ma dostępu do informacji niejawnych.

Przyjmuję warunki wojny. Ostatnie zdanie – pozostawiam prawnikom

– tak na informację przekazaną przez Dobrzyńskiego zareagował Cenckiewicz we wpisie na platformie X.

Dalsza część tekstu pod tweetem

Przyjmuję warunki wojny! Ostatnie zdanie – pozostawiam prawnikom https://t.co/3X4gkZPcdN

— Sławomir Cenckiewicz (@Cenckiewicz) August 5, 2025

Cenckiewicz ma być szefem Biura Bezpieczeństwa Narodowego. Poinformował o tym Karol Nawrocki, który w środę (6 sierpnia) obejmie urząd prezydenta.

Dalsza część tekstu pod polecanym artykułem

W lipcu 2024 r. Służba Kontrwywiadu Wojskowego odebrała Cenckiewiczowi poświadczenie bezpieczeństwa, które jest wymagane przy dostępie do informacji niejawnych. Po skardze Cenckiewicza sprawa trafiła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, który 17 czerwca br. tę decyzję uchylił. Decyzja była nieprawomocna, strony miały możliwość zwrócenia się do Naczelnego Sądu Administracyjnego.

Dobrzyński poinformował we wpisie na platformie X, iż we wtorek (5 sierpnia) Kancelaria Prezesa Rady Ministrów wniosła skargi kasacyjne do NSA od wyroków WSA z 17 czerwca br. Dodał, iż zgodnie z przepisami ustawy o ochronie informacji niejawnych Cenckiewicz „nie posiada dostępu do informacji niejawnych”.

Podczas późniejszego briefingu prasowego Dobrzyński przypomniał, iż poświadczenie bezpieczeństwa w zakresie dostępu do informacji niejawnych zostało cofnięte w wyniku postępowania kontrolnego decyzją Służby Kontrwywiadu Wojskowego z lipca 2024 r.

Dodał, iż „organ drugiej instancji, czyli KPRM, utrzymał decyzję SKW w mocy; w listopadzie 2024 r. Sławomir Cenckiewicz zaskarżył tę decyzję do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego”, a wyrokiem z 17 czerwca WSA uchylił decyzje organów I i II instancji.

Nie zgadzamy się z tym, nie zgadzamy się z argumentacją przedstawioną w uzasadnieniu wyroku WSA. Po ocenie zgromadzonego materiału sprawa jest dla nas ewidentna i jednoznaczna, dlatego też dzisiaj, korzystając z przysługującego prawa, KPRM wniosła skargi kasacyjne do NSA od wyroku WSA

– powiedział Dobrzyński.

Poinformował, iż w skardze kasacyjnej KPRM wnosi o uchylenie w całości zaskarżonych wyroków.

Oznacza to, iż zgodnie z art. 33 ust. 1, w związku z art. 33 ust. 7 ustawy o ochronie informacji niejawnych pan Sławomir Cenckiewicz nie posiada dostępu do informacji niejawnych. Obojętnie, czy to się komuś podoba, czy nie, takie jest prawo

– powiedział rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych.

We wtorek wieczorem (5 sierpnia) Dobrzyński ponownie odniósł się do sprawy.

Bezsporne jest to, iż pan Sławomir Cenckiewicz nie ma dostępu do informacji niejawnych w związku z trwającym postępowaniem sądowo-administracyjnym, co jasno wykazałem w poprzednim wpisie

– napisał na X.

Dalsza część tekstu pod tweetem

Bezsporne jest to, iż pan Sławomir Cenckiewicz nie ma dostępu do informacji niejawnych w związku z trwającym postępowaniem sądowo-administracyjnym, co jasno wykazałem w poprzednim wpisie.
Wyrok WSA nie jest prawomocny, gdyż KPRM złożyła, co warto podkreślić w terminie, skargę…

— Jacek Dobrzyński (@JacekDobrzynski) August 5, 2025

Jak zauważył, wyrok WSA nie jest prawomocny, ponieważ KPRM złożyła w terminie skargę kasacyjną do NSA.

Wszyscy pamiętają, iż za rządów PiS wyroki sądu nie uprawniały do dostępu do informacji niejawnych. Fakt posiadania lub nieposiadania poświadczenia bezpieczeństwa w każdym przypadku wymagał i wymaga potwierdzenia odpowiednio przez ABW lub SKW

– przekazał na X rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych.

W związku z postawionymi zarzutami karnymi Sławomir Cenckiewiczowi za ujawnienie tajemnicy państwowej i tak zgodnie z prawem nie otrzyma dostępu do informacji niejawnych

– podkreślił Dobrzyński we wpisie.

Jak wskazał, prezydent „ma prawo powołać dowolną osobę na stanowisko Szefa BBN”.

Cenckiewicz, przywołując w lipcu uzasadnienie wyroków WSA, mówił, iż sąd wskazał brak podstaw prawnych ze strony premiera Donalda Tuska i Służby Kontrwywiadu Wojskowego, która wydała decyzję o cofnięciu mu poświadczenia bezpieczeństwa. Według Cenckiewicza uzasadnienie WSA nie pozostawia wątpliwości, iż przepisy prawa zostały wykorzystane do uzasadnienia całkowicie fałszywych przesłanek mających uzasadnić odebranie mu poświadczeń. Dodał, iż jest ofiarą bezprawnych działań SKW.

Oświadczył też wówczas, iż „posiada poświadczenie bezpieczeństwa do wszystkich klauzul, w tym do tajemnic międzynarodowych”.

Prawa nigdy w życiu nie złamałem. Przez blisko 25 lat miałem dostęp do informacji niejawnych i tylko z powodu osobistej zemsty (Jarosław) Stróżyk (szef SKW – PAP) próbował mi go odebrać

– dodał.

Również w lipcu SKW w informacji dla PAP zaznaczyła, iż postępowanie odwoławcze w przedmiocie cofnięcia Cenckiewiczowi poświadczeń bezpieczeństwa nie zostało formalnie zakończone, „decyzje nie są prawomocne” i w związku z tym „osoba, której postępowanie dotyczy, nie może posługiwać się poświadczeniami bezpieczeństwa, które są przedmiotem pozostającego w toku postępowania”, zatem Cenckiewicz nie ma dostępu do informacji niejawnych.

Karol Nawrocki na początku lipca ogłosił, iż Cenckiewicz będzie szefem Biura Bezpieczeństwa Narodowego. Ówczesny szef MSWiA Tomasz Siemoniak mówił wtedy, iż Cenckiewicz ma cofnięte poświadczenie bezpieczeństwa i iż sprawa jest w sądzie administracyjnym. Zapewnił, iż służby kierują się wyłącznie przepisami, a nie polityką. Stwierdził też wtedy, iż „dodatkową okolicznością” jest to, iż Cenckiewicz „ma zarzuty w związku z ujawnieniem tajemnicy państwowej, więc to też jest dodatkowy kontekst tej sytuacji”.

Na początku maja Prokuratura Okręgowa w Warszawie postawiła Cenckiewiczowi zarzuty dotyczące pomocnictwa w odtajnieniu i ujawnieniu we wrześniu 2023 r. przez ówczesnego szefa MON Mariusza Błaszczaka części planu obronnego Polski „Warta” – koncepcji obrony przed potencjalnym atakiem Rosji. Rzecznik warszawskiej prokuratury okręgowej, Piotr Skiba mówił, iż Cenckiewicz „działał w celu osiągnięcia korzyści osobistej dla siebie i b. szefa MON Mariusza Błaszczaka oraz na szkodę interesu publicznego”.

Cenckiewicz, odnosząc się w lipcu do sprawy poświadczenia bezpieczeństwa, nawiązał też do tych zarzutów. Stwierdził, iż sprawa fałszywych zarzutów postawionych mu „w sprawie tzw. linii Wisły przybiera już teraz podobny obrót i zakończy się podobnym fiaskiem”. Wcześniej mówił natomiast, iż „jest dumny z zarzutów, które postawiła mu prokuratura” i iż dostał je tak naprawdę za to, iż zrobił z Michałem Rachoniem film „Reset”.

Idź do oryginalnego materiału