Spisali umowę i kupili samochód za gotówkę. Później okazało się, iż to zabawkowe pieniądze

1 miesiąc temu
Dwóch mężczyzn z Bytowa zapłaciło za samochód stuzłotowymi banknotami do zabawy. Poszkodowany obywatel Kolumbii zorientował się, iż został oszukany, dopiero przy próbie wpłacenia pieniędzy na konto bankowe. Wówczas zgłosił się na policję. Oszustów udało się zatrzymać i teraz usłyszą zarzuty.
Większość z nas z pewnością przynajmniej raz spotkała się z banknotami wykorzystywanymi przez dzieci podczas zabawy. Czasami różnice między nimi a prawdziwymi pieniędzmi są zauważalne na pierwszy rzut oka. Nie zawsze jednak jest to tak oczywiste, co chętnie wykorzystują oszuści. Tym razem postanowili użyć ich przy zakupie samochodu.


REKLAMA


Zobacz wideo Policjanci udaremnili oszustom przejęcie 50 tys. zł


Zapłacili zabawkowymi banknotami za samochód. Teraz grozi im wiezienie za oszustwo
Jak informuje Komenda Powiatowa Policji w Bytowie, zgłosił się do nich obywatel Kolumbii z informacją, iż został oszukany podczas sprzedaży swojego pojazdu. Według jego relacji po wystawieniu ogłoszenia w sieci zgłosiło się do niego dwóch mężczyzn zainteresowanych autem. Po jeździe próbnej i krótkich negocjacjach zdecydowali się na zakup. Następnie spisali umowę i przekazali Kolumbijczykowi gotówkę. Niestety, choć banknoty do złudzenia przypominały prawdziwy stuzłotowy nominał, to miały nadrukowany napis "souvenir" i informację, iż nie są środkiem płatniczym. KPP w Bytowie wyjaśnia, iż tego rodzaju przedmioty są wykorzystywane do nauki lub zabawy.
Zobacz też: Namówił go na sprzedaż mieszkania za mniej niż połowę rynkowej wartości. Sprawa trafiła do sądu
Funkcjonariuszom udało się zlokalizować sprzedany samochód na terenie powiatu słupskiego. Niedługo po tym zatrzymano także podejrzanych: dwóch młodych mężczyzn w wieku 23 i 25 lat. Policja podkreśliła, iż usłyszą zarzuty oszustwa, za co grozi im kara choćby do ośmiu lat pozbawienia wolności. Jednocześnie warto dodać, iż do podobnych sytuacji dochodzi w Polsce zaskakująco często.


Płacenie zabawkowym banknotem może słono nas kosztować. Oszuści jednak wciąż próbują szczęścia
Zaledwie kilka dni temu, 7 listopada 2025 roku, policja z Lublina poinformowała o zatrzymaniu 43-latka, który płacił za zakupy w sklepach banknotami z napisem "souvenir". Funkcjonariuszom udało się ustalić, iż doszło co najmniej do siedmiu takich transakcji na terenie całego miasta. Mężczyzna usłyszał zarzuty oszustwa, a ponadto odpowie za wykroczenia związane z posiadaniem niebezpiecznych przedmiotów. Znaleziono bowiem przy nim maczetę i paralizator. Jemu również grozi do ośmiu lat więzienia.


Z kolei w maju tego roku kryminalni z Komendy Powiatowej Policji w Krapkowicach zostali powiadomieni przez sprzedawcę jednego z lokali gastronomicznych w Zdzieszowicach, iż jeden z klientów zapłacił za jedzenie podobnymi banknotami, tym razem o nominale 200 zł. Sprawcą był 16-letni chłopak, który wracał na miejsce kilkukrotnie, zawsze w godzinach szczytu, gdy obsługa była mniej czujna. Za jedzenie "zapłacił" w sumie pięć razy, a raz rozmienił nieprawdziwy banknot na prawdziwe pieniądze. Kosztowało to w sumie lokal 1200 zł. Sprawą nastolatka miał się zająć Sąd Rodzinny w Kędzierzynie-Koźlu.


Źródło: KPP w Bytowie, KMP Lublin, KPP Krapkowice


Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.


Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału