Prezydent Siedlec Tomasz Hapunowicz spodziewa się, iż PEC (Przedsiębiorstwo Energetyczne) wycofa się z planów budowy spalarni w mieście. Jak zauważył, taka inwestycja jest nieopłacalna, a do podobnych wniosków dochodzą inne samorządy.
– Chodzi o to, jak ta inwestycja będzie w następnych latach wyglądała, jak będą wyglądały przychody, koszty. W ostatnim tygodniu ukazała się informacja, iż potężna firma Veolia wycofała się z budowy spalarni śmieci w Zamościu, również z dofinansowaniem, które mieli. Oni stwierdzili, iż ta instalacja, podobna do naszej, po prostu się nie opłaca, więc wydaje się, iż nasza analiza nie jest odosobniona – powiedział Hapunowicz.
Inwestycja otrzymała w sumie blisko 130 mln zł dofinansowania i pożyczki z NFOŚiGW. Za zerwanie umowy grozi kara. Jednak ostateczną decyzję o kontynuowaniu inwestycji podejmie zarząd PEC.
– Tę decyzję podejmuje zarząd spółki, bo on odpowiada za zarządzanie tym podmiotem i za decyzje biznesowe. Nie spodziewam się, ale patrząc na te analizy finansowe, taką decyzję bym podjął – dodaje prezydent miasta.
Spalarnia miała powstać w sąsiedztwie PEC przy ul. Starzyńskiego. W planie było stworzenie instalacji, która rocznie miałaby spalać 23 tys. ton odpadów, oddając ciepło mieszkańcom. Wciąż realizowane są analizy, czy taki obiekt mógłby powstać w innym miejscu.