„Śmierdząca” pocztowa przesyłka postawiła na nogi służby. Akcja trwała ponad 9 godzin

4 dni temu

Nietypowa akcja miała miejsce wczoraj w placówce pocztowej w Makowie Mazowieckim. Służby zostały wezwane do przesyłki, która wytwarzała nieprzyjemny zapach. Ostatecznie zagrożenia nie stwierdzono.

Do zdarzenia doszło 30 października w Makowie Mazowieckim. Policjanci otrzymali wezwanie do tamtejszego Urzędu Pocztowego, gdzie miała znajdować się przesyłka wydzielająca dziwny zapach.

Funkcjonariusze, którzy przybyli na miejsce wykluczyli zagrożenie pirotechniczne. O zdarzeniu powiadomili strażaków, by ci sprawdzili przesyłkę pod kątem innych potencjalnych niebezpiecznych substancji.

– Na miejsce zadysponowano zastępy PSP Maków Mazowiecki oraz Specjalistyczną Grupę Ratownictwa Chemiczno-Ekologicznego „WARSZAWA-6” – mówi nam mł. kpt. Dariusz Ostrowski, oficer prasowy Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Makowie Mazowieckim.

Na miejscu pojawiła się również Powiatowa Inspektor Sanitarna z Makowa Mazowieckiego.

– Strażacy wykluczyli zagrożenie chemiczne, radiacyjne i biologiczne. Czynności zakończono – dodaje nasz rozmówca.

Te trwały w sumie 9 godzin i 17 minut.

ren

Idź do oryginalnego materiału