Koniec śledztwa w sprawie 54-letniego mężczyzny, który zmarł po zjedzeniu galarety kupionej na targu w Nowej Dębie (woj. podkarpackie). Małżeństwo, które sprzedawało tam wyroby mięsne własnej produkcji, stanie przed sądem. Będą odpowiadać za nieumyślne spowodowanie śmierci mężczyzny. Grozi im do pięciu lat więzienia.