Służby: mniej prób przekroczenia polsko-białoruskiej granicy, ale wciąż mają miejsce agresywne incydenty

1 miesiąc temu

Dzięki działaniu strefy buforowej jest o 70 proc. mniej prób nielegalnego przekroczenia polsko-białoruskiej granicy, ale wciąż mają miejsce agresywne incydenty, gdy migranci w stronę polskich służb rzucają kamieniami i konarami drzew – podsumowała w czwartek sześć tygodni działania strefy podlaska SG i policja

Strefa buforowa została wprowadzona 13 czerwca na ok. 60 km polsko-białoruskiej granicy w Podlaskiem, w powiecie hajnowskim. Obowiązuje w niej zakaz przebywania. Została wprowadzona na 90 dni na podstawie rozporządzenia MSWiA. Na ponad 40 km nie wolno przebywać w pasie o szerokości 200 metrów od linii granicy, na 16 km pas ma ok. 2 km szerokości.

W czwartek na konferencji prasowej w Białymstoku straż graniczna i policja podsumowały sześć tygodni działania tej strefy.

Mamy już półmetek (…) i widać wyraźnie, iż w czasie obowiązywania strefy buforowej, mamy spadek o 70 proc. prób nielegalnego przekroczenia granicy, tych prób jest o wiele mniej niż w miesiącach poprzedzających wprowadzenie strefy” – powiedziała rzeczniczka Podlaskiego Oddziału SG mjr Katarzyna Zdanowicz.

Podała, iż w maju prób było ponad 7 tys., w czerwcu – ponad 3,5 tys., natomiast dotąd w lipcu nieco ponad 1 tys.

Zdanowicz przypomniała, iż strefa obejmuje teren działań trzech placówek SG: w Białowieży, Czeremsze i Dubiczach Cerkiewnych. Powiedziała, iż w maju i czerwcu najwięcej prób było w okolicach Dubicz Cerkiewnych, ale od czasu działania strefy to się zmieniło – w okolicach Dubicz w ostatnich dniach nie było żadnych prób, natomiast odnotowywane są próby w okolicach Czeremchy i Krynek, migranci próbują pokonać graniczną rzekę Świsłocz. Wskazała też, iż granicę próbują przekroczyć w większości mężczyźni w wieku od 20 do 40 lat. Migranci pochodzili z 41 krajów.

„To, co ważne, mimo iż mamy mniej prób nielegalnego przekraczania granicy, to niestety i funkcjonariusze, i żołnierze mają cały czas do czynienia z osobami agresywnymi, które rzucają kamieniami, konarami czy innymi przedmiotami w stronę polskich patroli” – podkreśliła Zdanowicz.

Podała, iż w miniony weekend do takich agresywnych zdarzeń doszło w okolicach Czeremchy i Dubicz Cerkiewnych.

Policja także zwraca uwagę na agresywne zachowania migrantów. Rzecznik podlaskiej policji podinsp. Tomasz Krupa podsumowując działania policji powiedział, iż interwencji, w których biorą udział funkcjonariusze od początku działania strefy jest coraz mniej. W sumie było ich 13, z czego w lipcu – trzy.

Krupa mówił, iż do ostatniej doszło na początku tego tygodnia, kiedy w stronę polskich służby rzucane były kamienie i konary.

„Na szczęście w wyniku zdecydowanych działań, współdziałania funkcjonariuszy z żołnierzami, nikt nie został ranny, a 20 agresywnych osób, bo o takiej grupie mówimy, która próbowała wedrzeć się siłowo na terytorium naszego kraju, ta grupa wycofała się w głąb Białorusi” – powiedział.

Policja oprócz wykonywania działań bezpośrednio przy granicy, szkoli żołnierzy i pograniczników, a także prowadzi kontrole drogowe. Krupa mówił, iż podczas ostatniej takiej kontroli w okolicach Łomży, policja zatrzymała dwa auta, którymi byli przewożeni migranci. Łącznie – jak podawały wcześniej służby – przewożonych było 21 osób, a migranci nielegalnie przekroczyli granicę polsko-litewską i w ramach readmisji zostali przekazani stronie litewskiej.

Zdanowicz zwróciła uwagę, iż w związku z mniejszą liczbą prób, zatrzymywanych jest mniej organizatorów i pomocników w nielegalnym przekraczaniu granicy. Podsumowała, iż od początku roku zatrzymano w sumie 227 tzw. kurierów, z czego 219 przy polsko-białoruskiej granicy.

SG podała też, iż dotąd wydano 120 zgód wejścia do strefy, z czego 80 otrzymały media. W strefie – zgodnie z przepisami – mogą przebywać tylko m.in. mieszkańcy, rolnicy, przedsiębiorcy. Pozostałe osoby muszą ubiegać się o zgody u komendanta danej placówki SG.

Na 186 km granicy z Białorusią stoi – zbudowana w 2022 r. – stalowa zapora o wysokości 5,5 m. Jest głównym elementem zabezpieczenia tej granicy przed nielegalną migracją. Uzupełnia ją działająca na 206 km w Podlaskiem tzw. bariera elektroniczna, czyli system kamer i czujników. SG podpisała umowy na dodatkowe wzmocnienie zarówno stalowej zapory, jak i dodatkowe kamery i oświetlenie na zaporze elektronicznej.(PAP)

Idź do oryginalnego materiału