Dwa przewoźne domki na lawecie, duży i mniejszy, skradzione z ulicy Sikorskiego, odnalazły się kolejno w Białym Dunajcu i Lubniu. - Było to możliwe przede wszystkim dzięki przyjaciołom, social mediom i wielu ludziom dobrej woli, którzy zaangażowali się w ich poszukiwania - mówił Tomasz Przygodzki, przedsiębiorca z Nowego Targu.