Skatowana 3-latka z Wejherowa. Są zarzuty dla matki dziewczynki

Matka 3-letniej dziewczynki z Wejherowa usłyszała zarzut ułatwienia popełnienia przestępstwa poprzez zaniechanie wbrew prawnemu obowiązkowi ochrony dziecka. Kobieta nie przyznała się do winy, tłumacząc, iż partner pod jej nieobecność zadzwonił do niej, aby poinformować, iż dziecko się uderzyło. Po powrocie do domu wezwała karetkę.

Kobiecie grozi taka sama odpowiedzialność karna jak ojczymowi dziecka, czyli do ośmiu lat pozbawienia wolności. Podejrzany mężczyzna został zatrzymany przez policję w piątek, gdy dziewczynka trafiła do szpitala i nie przyznał się do winy.

Rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Gdańsku Grażyna Wawryniuk powiedziała PAP w niedzielę, iż mężczyzna usłyszał zarzut znęcania się fizycznego nad osobą nieporadną z uwagi na wiek. — Biegła stwierdziła u trzyletniej dziewczynki masywne stłuczenia głowy i twarzy oraz liczne siniaki i krwiaki na tułowiu — dodała prokurator Wawryniuk.

Obrażenia dziecka mogą wskazywać, iż było ofiarą przemocy domowej od dłuższego czasu. Pokrzywdzona przez cały czas jest w szpitalu, a jej stan jest określany jako poważny.