Urządzenia zamontowane na skateparku w Tarnobrzegu nadają się już tylko do rozbiórki. To wniosek wizji lokalnej, w trakcie której prezydent miasta spotkał się z młodzieżą korzystającą z toru.
– Spotkałem się dziś ( 8 grudnia – przyp.red) z naszą tarnobrzeska młodzieżą przy skateparku, by porozmawiać o modernizacji zdegradowanej infrastruktury i zniszczonych urządzeniach. Zaledwie dwa lata po odbiorze urządzenia nadają się do rozbiórki. Niezwłocznie zwrócę się do wykonawcy o zajęcie stanowiska i naprawę gwarancyjną – napisał w mediach społecznościowych prezydent Tarnobrzega.
Przypomnijmy, drugi etap modernizacji skateparku znajdującego się na terenach rekreacyjnych nad Wisłą w Tarnobrzegu, miał miejsce w 2020 roku. Jego celem był montaż funboxu z poręczą i grindboxu, czyli najważniejszych urządzeń do ewolucji. Prace kosztowały niemal 170 tysięcy złotych, a inwestycja została odebrana dopiero za czwartym podejściem. Nie obyło się wówczas bez skandalu, z członkostwa w komisji odbioru zrezygnował Ernest Lach – przedstawiciel skejterów, który przyznał, iż nie będzie firmował swoim podpisem tej inwestycji.