Skandal w polskim prawie! Podejrzani zamiast w areszcie, zakwaterowani w blokach.

3 godzin temu

Rewolucja w polskim systemie sprawiedliwości! Podejrzani zamiast w areszcie mogą trafić… do bloków mieszkalnych! Polski wymiar sprawiedliwości szykuje rozwiązanie, które może zmienić dotychczasowe podejście do izolowania podejrzanych.

Ministerstwo Sprawiedliwości planuje wprowadzić nowy środek zapobiegawczy, który polegać ma na umieszczaniu osób oskarżonych nie w tradycyjnych aresztach, ale w specjalnie wyznaczonych częściach zwykłych bloków mieszkalnych. Tam, pod pełnym monitoringiem i nadzorem elektronicznym, mieliby oczekiwać na proces.

To pomysł, który budzi ogromne emocje – jedni mówią o nowoczesnym kroku w stronę humanizacji systemu karnego, inni ostrzegają przed niebezpieczeństwem dla mieszkańców osiedli.

Jak ma wyglądać taka izolacja?

Podejrzani mieliby być lokowani w wydzielonych lokalach mieszkalnych, objętych elektronicznym dozorem i całodobową kontrolą. Swoboda ich poruszania byłaby mocno ograniczona, choć nie tak drastycznie jak w areszcie śledczym. Ministerstwo przekonuje, iż takie rozwiązanie nie tylko pozwoli odciążyć przepełnione zakłady karne, ale też znacząco obniży koszty utrzymania osób oczekujących na proces.

Kogo obejmie nowy system?

Projekt dotyczy przede wszystkim osób podejrzanych o mniej poważne przestępstwa, które nie dopuściły się brutalnych czynów, ale wobec których istnieje ryzyko ucieczki lub utrudniania śledztwa. To oznacza, iż część podejrzanych zamiast krat aresztu zobaczy… blokowe korytarze i monitoring na klatce schodowej.

Eksperci ostrzegają, społeczeństwo podzielone

Prawnicy i opinia publiczna nie kryją podzielonych emocji. Zwolennicy podkreślają, iż to krok w stronę nowoczesnej polityki karnej i poprawy standardów traktowania podejrzanych. Krytycy wskazują natomiast na realne ryzyko – obecność potencjalnych przestępców w zwykłych osiedlach może wywołać konflikty społeczne i obawy mieszkańców o własne bezpieczeństwo.

Wielu obywateli pyta, czy taka „łagodniejsza” forma izolacji nie osłabi poczucia sprawiedliwości i czy państwo nie stawia komfortu podejrzanych ponad bezpieczeństwem reszty społeczeństwa.

Co zyska państwo?

Resort sprawiedliwości przekonuje, iż nowy środek zapobiegawczy ma przynieść kilka kluczowych korzyści:
– odciążyć przepełnione areszty i więzienia,
– zmniejszyć koszty utrzymania podejrzanych,
– zapewnić skuteczną kontrolę elektroniczną,
– zrównoważyć prawa obywatelskie z wymogami bezpieczeństwa.

Co to oznacza dla Ciebie?

Jeśli projekt przejdzie przez parlament, zwykłe osiedla mogą stać się przestrzenią nowej formy izolacji. To z jednej strony ulga dla systemu penitencjarnego i budżetu państwa, z drugiej – możliwy powód obaw mieszkańców, którzy mogą mieć świadomość, iż za ścianą przebywa osoba podejrzana o przestępstwo.

Co dalej?

Projekt nowelizacji prawa jest w tej chwili w konsultacjach i niedługo trafi do Sejmu. jeżeli zostanie przyjęty, Polska stanie się jednym z pionierów wprowadzenia tak nietypowego rozwiązania w Europie. Pytanie tylko, czy społeczeństwo zaakceptuje życie w sąsiedztwie osób, które normalnie czekałyby w areszcie śledczym.

Nowy pomysł Ministerstwa już teraz wywołuje gorące dyskusje i wszystko wskazuje na to, iż będzie jednym z najbardziej kontrowersyjnych projektów w historii polskiego wymiaru sprawiedliwości. Czy prawo i technologia mogą wspólnie zastąpić kratki aresztu murami blokowiska? Czas pokaże, ale jedno jest pewne – emocji wokół tego rozwiązania nie zabraknie.

Źródło: infor.pl/warszawawpigulce.pl

Idź do oryginalnego materiału